Okładka najnowszego miesięcznika ,,Wpis"nr 9 - na fotografii czołowej red. Anna Popek
Okładka najnowszego miesięcznika ,,Wpis"nr 9 - na fotografii czołowej red. Anna Popek
LechGalicki LechGalicki
465
BLOG

Miesięcznik ,,Wpis" nr 9 - najnowszy, bogaty w najważniejsze treści - wyd. Biały Kruk

LechGalicki LechGalicki Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

  Autor: Lech Galicki  

   Oto najnowszy, wrześniowy, dziewiąty  numer miesięcznika „Wpis", wydany jak zwykle niezwykle starannie, pięknie należy wręcz powiedzieć, gdyż na frontalnej okładce fotografia z tajemniczo uśmiechniętą redaktor Anną Popek z TVP i Jej wyznaniem: ,, Jestem bardzo wdzięczna św. Charbelowi" ( uzasadnienie i szczegóły w niezwykle poruszającym, autorskim tekście na stronie 19) - jawi się  jak zaproszenie  do lektury opublikowanych w tym periodyku  wielce interesujących i cennych  felietonów, esejów, wywiadów, czy artykułów historycznych.  W tym miejscu należy uderzyć w metaforyczne dzwony Radości Polaków ogłosić, iż na stronie 11 odnajdą okraszony dokumentalnymi zdjęciami mistrza Adama Bujaka  historyczny tekst - odredakcyjny tytuł: Symbol historycznej próby, w której Kościół sprawdza swoje siły ( fragmenty z 1971 r.) papieża św. Jana Pawła II (wówczas  kardynała Karola Wojtyły, metropolity krakowskiego) poświęcony Stefanowi Kardynałowi Wyszyńskiemu.  „Nade wszystko jednak jako Prymas Polski jest wyrazicielem i apostołem (...) zakorzenienia Ewangelii, Łaski i Kościoła w duszach Polaków i w dziejach tysiącletniej wspólnoty narodu. Jest żarliwym i pełnym miłości synem swej ziemskiej Ojczyzny”- pisał w wówczas  ks. kard. Karol Wojtyła. Tekst ten jest przytoczony z okazji Beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.  
     ,,Dobrodzieje i złodzieje" (str.5) esej wielkiej klasy, jasności opisu, wręcz pedagogiczno - historycznych argumentów (by zrozumiano przyczyny sytuacji migracyjnej) i zaangażowania wybitnego publicysty - Leszka Sosnowskiego.  Autor odwołuje się do lat wojny domowej w byłej Jugosławii, gdy po mrocznych zdarzeniach 1992 - 1995  miejscowość Srebrenica znalazła się w strefie bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, zaś miasta i ludności ( większość, to  muzułmanie) bronić miały oddziały holenderskie. Wielkie nadzieje skończyły się na niewiarygodnym, acz wielkim ,, blamażu" i wymordowaniu przez oddziały Serbów bośniackich ponad  ośmiu tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Ludobójstwo przy bierności holenderskich wojów w błękitnych hełmach ONZ. To tylko jeden stopień w historycznej analizie przyczynowo-skutkowej obecnych problemów z migrantami wojennymi/muzułmańskimi.   Zdumienie budzi opisana historia austriackiej rodziny, która w odzewie na kampanię medialna przyjęła pod swój dach muzułmańskich bośniackich uchodźców ze Srebrenicy, i jakie były tego skutki. 

   Na forsowanej głównie przez Niemcy ,,Willkommenspolitik" (czytaj także: handel żywym towarem) korzystają przede wszystkim ,,wielkoduszni" i ,, wspaniałomyślni", na dodatek bogaci, a cierpiący na niedostatek rąk do pracy i mający demograficzną zapaść ( a prognozy są fatalne) przedstawiciele państw tzw. Starej Demokracji, obecnie w objęciach skrajnej lewicy, liberalnej poprawności i agresywnej zachłanności na, co tu ukrywać - ludzi do czarnej roboty. Autor pyta także:  jakie są podstawowe różnice pomiędzy gościnnością a skrajną naiwnością, a także o skrajnie nieodpowiedzialnej postawie antypolskich mediów forsujących za wszelką cenę wpuszczenie do Polski osób niewiadomego pochodzenia, wśród których na pewno nie brakuje takich, które mają powiązania z szeroko rozumianym światem przestępczym i z organizacjami terrorystycznymi. Bardzo wyeksponowany i Bogu niech będą dzięki, bo cóż bardziej jasno może uzmysłowić ten mroczny problem - został fragment Pisma Świętego tyczący roztropności - ewangelista Mateusz ( 25, 1-13).

     Przy okazji, gdy w Berlinie nadszedł czas na usunięcie muru dzielącego Berlin Zachodni od enerdowskiego Berlina Wschodniego       ( odpowiednie gremia zdecydowały, że Mur Berliński ma ,,paść" w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989 roku, po przeszło 28 latach istnienia) zapanowało wielkie zdumienie, większe od radości z połączenia narodu niemieckiego, zaś w gazetach typu Berliner Zeitung etc. zaczęły się pojawiać ,,dekalogi" odwołujące obowiązujące  od wielu, wielu lat ( Bismarck i inni) paskudne stereotypy opisujące cechy narodu polskiego, który w owych czasach migrował do Niemiec za chlebem. Miał to być gest dobrej woli wobec Polaków z łatą polnische Wirtschaft (pol. „polskie gospodarzenie”) – stereotypowe, negatywne określenie funkcjonujące w społeczeństwie niemieckim, dotyczące organizacji społeczeństwa polskiego. Według tego stereotypu domyślnie „polnische Wirtschaft” oznacza skrajną niegospodarność, brak planowania i manier oraz brud. Odwoływano owe stereotypy w akcie   ,, murowego" uniesienia i szybko to minęło. Akurat mieszkałem w Berlinie Zachodnim w tym czasie, widziałem, słyszałem i opisałem w reportażach.

    Wracając do znakomitego eseju ,, Dobrodzieje i złodzieje" mistrza pióra, Leszka Sosnowskiego, poruszonych jest w nim wiele spraw ,, migracyjnych" dotyczących zdarzeń na przestrzeni lat, o których wielu Czytelników być może zapomniało, czy też po prostu nie wiedziało. A warto pamiętać, gdy płonie nasza granica z Białorusią w wojnie hybrydowej z wykorzystaniem przez dyktatora zdeterminowanych niewolników, czy też ściąganych przez łukaszenkowych przewodników -  ,,turystów ekonomicznych" chcących dotrzeć za tysiące dolarów do Niemiec i innych Zachodnich Eldorado, a mających w potopie podstępnie zalać Polskę.

  Szczerze polecam ten esej  Leszka Sosnowskiego

                                                                                               


  ,,Mój Charbel – Boża opowieść".  ( str 19). Poruszające świadectwo znanej i popularnej dziennikarki TVP Anny Popek o uzdrowieniu jej Mamy przez wstawiennictwo św. Charbela. „Operacja jednak się nie udała. Lekarze opisywali potem szereg różnych zdarzeń medycznych, do których doszło. Dość powiedzieć, że po operacji Mama na krótko odzyskała świadomość, ale wkrótce zaczęła się dusić. Saturacja spadała, została więc podłączona do respiratora i pozostawała w śpiączce farmakologicznej. Poziom natlenienia organizmu był bardzo słaby, a lekarze rozkładali ręce i nie wiedzieli, co robić”, pisze autorka. W tym momencie w niezwykły sposób przyszedł z pomocą św. Charbel – już w trakcie odmawiania modlitwy wstawienniczej Mama autorki zaczęła samodzielnie oddychać...Często jest tak, że nie zauważamy efektów naszych modlitewnych próśb, a gdy się ziszczą, już nie pamiętamy, że je wznosiliśmy. Tu mamy do czynienia z rzetelnym świadectwem działania Boga poprzez wstawiennictwo maronickiego mnicha, świętego Charbela. Pani Anna Popek opisuje niezwykle ciekawie swoją dziękczynną pielgrzymkę do Libanu okraszając swą opowieść fotografiami.

    Redaktor Anna Popek, przypominam, Dama z tajemniczym uśmiechem z okładki najnowszego miesięcznika  ,,Wpis", przeprowadziła także arcyciekawy wywiad z profesorem Wojciechem Roszkowskim zatytułowany ,, Przeciwwagą dla domu wariatów jest jest zdrowy rozsądek". ( str.55) Wiele wyjaśni nadtytuł - cytat:,, Jeśli ktoś kwestionuje pojecie dobra i zła, jak zareaguje, kiedy dostanie w twarz?". Profesor, znakomity naukowiec, pisarz, erudyta opowiada między innymi o swojej pierwszej wydanej w Białym Kruku książce – trzytomowym opus magnum „Świat Chrystusa”, o fundamentach cywilizacji zachodniej, „które na naszych oczach upadają” i o pojęciu „wykluczenia” czy też „dyskryminacji” używanym dziś jako swoista „pałka” do niszczenia cywilizacji europejskiej. Autor wprost przedstawia także kondycję współczesnego człowieka: „Teraz mamy masowe społeczeństwa ogłupione propagandą szermującą hasłem ,,zasługujesz na więcej". Teraz każdy jest przygotowany na więcej, tymczasem dostaje coraz mniej. Coraz mniej się też od niego wymaga”. Budowanie domu wariatów?

    Link: https://www.youtube.com/watch?v=_vBEPPf4Gq8&list=UU3jeOyNmord1wahN3sFYO9Q&index=5

    Przełamać jednym cięciem, rozbić jednym uderzeniem".( str.28). Znakomity, wielce znany i szanowany historyk profesor Andrzej Nowak we fragmencie  oczekiwanego piątego tomu Jego „Dziejów Polski”  wykłada fenomen legendarnej polskiej jazdy – husarii. Od uzbrojenia, poprzez umiejętności bojowe, od charakteru służby i motywacji zaciągających się do tej elitarnej jednostki Wojska Polskiego szlachciców, aż po nie pozostawiające Czytelnika w obojętności opisy spektakularnych sukcesów najlepszej jazdy świata. Sława wojenna Rzeczypospolitej rozbłysła w pełni w srebrnym wieku XVII. „V tom traktuje o czasach Stefana Batorego i panującego aż 45 lat Zygmunta III Wazy, gdy Rzeczpospolita była prawdziwym mocarstwem, słynącym głównie z nieznanych w innych krajach Europy swobód obywatelskich oraz niezrównanej sztuki wojennej”. Jakże warto w w czasach obecnych, obfitujących w wiele stojących przed Polską wyzwań: politycznych, cennych przedsięwzięć - szarż ekonomicznych, Nowego Ładu, tworzenia krok po kroku silnej Armii - przeczytać ,, ku pokrzepieniu serc" i umocnić wiarę w potęgę patriotyzmu - historyczne wieści z pięknej naszej polskiej przeszłości. A wczoraj, to dzisiaj, tyle, że wczoraj.


   I jeszcze na prawie 120 stronach  oddanego Czytelnikom miesięcznika ,,Wpis" nr 9 ku radości czytania i zobaczenia - najciekawszych form literackich uzupełnionych fotografiami i grafikami przez wydawnictwo  Biały Kruk ( last but not least) następujące ( zarysy treści) teksty:

   Jednoznaczna postawa ks. Stanisława Nagyego silnie wpływała na młodzież Janina Świerzyńska przypomina postać niezłomnego duchownego, który stał się wielkim autorytetem moralnym zwłaszcza dla młodych ludzi.

   Nie zwiążemy się z Gazpromem długotrwałym kontraktem Z serii patriotyzm gospodarczy prezentujemy wywiad z Pawłem Majewskim, prezesem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa SA. Rozmawiał Adam Sosnowski.

   Zamożne, kulturalne Niemcy kilkadziesiąt lat temu zdolne były do ludobójstwa i bestialstwa Masowe mordy na jeńcach wojennych i ludności cywilnej (zwłaszcza inteligencji), wywózki na przymusowe roboty, niszczenie i grabież dorobku polskiej kultury... to tylko niektóre niemieckie zbrodnie dokonane na Polakach w l. 1939-1945, o czym przypomina prof. Wojciech Polak.

   Odwaga protestu na prowincji boleśnie odbija się do dzisiaj Historia solidarnościowych protestów w bartoszyckich Zakładach Przemysłu Dziewiarskiego „Morena” opisana przez Krzysztofa Kolczyńskiego.

   Burzliwe dzieje i silne emocje muzycznej rywalizacji O najbardziej znanym warszawskim pomniku i o... duchu sportowej rywalizacji, który stał się inspiracją dla powstania Konkursu Chopinowskiego, pisze dr Monika Makowska.

  Siła wiary, rozumu i miecza. Ks. prof. Janusz Królikowski przybliża postać „papieża Odsieczy Wiedeńskiej” – Innocentego XI. To do niego król Jan III skierował pamiętne słowa „Venimus, vidimus, Deus vicit”.

  Tam, gdzie można być posłem mimo kradzieży miliarda dolarów Mołdawski reportaż Jakuba Augustyna Maciejewskiego.

  Upadek nauk pociąga za sobą powszechną ciemnotę Prof. Piotr Biliński przypomina postać znakomitego krakowskiego historyka – prof. Feliksa Konecznego.

  Kazimierz Kowalski – od bigbitu do belcanta Wspomnienie o przedwcześnie zmarłym wybitnym artyście operowym i niestrudzonym organizatorze życia muzycznego. Mało kto w dobie spłycenia gustów muzycznych potrafił tak zainteresować publiczność muzyką klasyczną...

  Łączka pedagogiczna kwiatów, ale i chwastów pełna O urokach i trudach pracy pedagogów wyłaniających się z kart dawnych pamiętników pisze prof. Ryszard Kantor.

  Doszczętne wykorzenienie Polaków i polskości Ciąg dalszy tragicznej historii „Operacji Polskiej” w ZSRR, w wyniku której śmierć poniosło ponad 100 tys. Polaków. Dr Marek Klecel w przejmujący sposób opisuje dramaty tysięcy polskich rodzin...

  Unicestwiono wielowiekowy dorobek społeczny, materialny i kulturowy Dr Magdalena Kulesza przypomina dzieje kresowych pałaców w Pietniczanach i Strzyżawce zniszczonych przez rewolucyjną tłuszczę.

  Mogła ze sobą zabrać tylko głód, który odtąd towarzyszył jej na co dzień Reportaż ks. dr. Michała Damazyna z rozmowy z sybiraczką, panią Ireną Nowicką.

  Serdecznie dobry człowiek bł. Edmund Bojanowski. Historię życia niestrudzonego działacza społecznego przedstawia Czesław Ryszka.

  Repatrianci (1) O trudach życia powracających do ojczyzny po wielu latach pobytu „na nieludzkiej ziemi” (tereny byłego ZSRR) w poruszający sposób pisze Anna Mączka.

  Aby zwyciężyć w nowoczesnej wojnie, trzeba porwać tłumy, przekonywał publicysta IKC Zygmunt Grotowski, dodając, iż „pięknego Helu nie można bronić tak, jak się walczyło o piękną Helenę”. Tekst napisany na trzy miesiące przed pamiętnym wrześniem 1939 r.

   Prawy sportowiec i polityk Zbigniew Pietrzykowski. Dzieje życia znakomitego pięściarza, czterokrotnego mistrza Europy, trzykrotnego medalisty olimpijskiego i posła na Sejm II kadencji przybliża Krzysztof Szujecki.
                                                                                                         

 Wiersz Leszka Długosza ,, Nowa Piosenka Jesienna" ( fragment)

Jesiennieje, jesiennieje nam, panowie, panie...

- Wrzesień pięknie nam się wrześni

Tabory wrzosów ciągną lasami

Jeszcze...(...)

                                                                                                         



LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura