Mieczysław Chruściel i Jego dzieło. Fot. Piiotr Kołodziejski ( Polskie Radio Szczecin)
Mieczysław Chruściel i Jego dzieło. Fot. Piiotr Kołodziejski ( Polskie Radio Szczecin)
LechGalicki LechGalicki
183
BLOG

Victoria.W Bazylice szczecińskiej poliptyk Jej patrona autorstwa dr.n.med.M.Chruściela

LechGalicki LechGalicki Sztuka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Tak jak ( 30. lipca 2023 roku) tenisowe zwycięstwo Igi Świątek - ,,Poland Open" ucieszyło wszystkich Polaków, tak artystyczny wyczyn dr.n.med. Mieczysława Chruściela cieszy nas członków S.O.S i wszystkich kulturalnych szczecinian.

 Tak jak tego dnia zwycięstwo Igi Świątek ucieszyło wszystkich Polaków, tak artystyczny wyczyn dr.n.med. Mieczysława Chruściela cieszy nas członków S.O.S i wszystkich kulturalnych szczecinian.
    Otóż podczas uroczystej Eucharystii z okazji 50-lecia powstania Diecezji i 30-lecia ustanowienia Metropolii Szczecińsko-Kamieńskiej został umieszczony i poświęcony w Bazylice szczecińskiej poliptyk patrona szczecińskiej Bazyliki autorstwa bliskiego nam kolegi dr.n.med. Mieczysława Chruściela. To piękne, nowoczesne, kolejne dzieło tego wspaniałego malarza obecne we wnętrzu bazyliki. Dzieło - dar, ofiarowane kościołowi gratisowo z własnej woli autora. Tak uczynił wcześniej m.in. Jan Matejko, który na swój koszt wykonał, wraz z dwoma -  uczniami Wyspiańskim i Mehofferem - dekoracje wnętrza Kościoła Mariackiego w Krakowie. Nic dziwnego, że dr M.Chruściel był także gościem dzisiejszej regionalnej TVP oraz będzie bohaterem innych mediów.

 Ważne jest i ma swoją jednoznaczną wymowę fakt, iż  Zachodniopomorski Oddział Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich /KSLP/ również miał swój udział w uroczystości jubileuszu, ponieważ czyniąc zadość propozycji dr M.Chruściela, ofiarował swój własny dar - sumę 4000,00 pln - przeznaczoną na pokrycie kosztu ramy dębowej poliptyku patrona  bazyliki szczecińskiej.

     Oto istotny fragment tekstu Radia Szczecin (autor: P. Kołodziejski): (...)Dzieło artystyczne przedstawiające postać św. Jakuba Apostoła w szczecińskiej katedrze. Obraz patrona Bazyliki Archikatedralnej namalował pan Mieczysław Chruściel. Praca nad nim trwała dwa lata. To w sumie osiem obrazów, w tym centralnie umieszczone dwa duże ponad 3-metrowe: Postać św. Jakuba i po nim drugi obraz św. Jakuba nad panoramą Szczecina widzianą z perspektywy wieży katedralnej. Poza tym są sceny z życia i męczeństwa św. Jakuba, a także herb Archidiecezji i katedry. Św. Jakub Apostoł jest patronem m.in. pielgrzymów, a to właśnie Szczecin jest na pielgrzymim szlaku do Santiago de Compostela, gdzie znajduje się grób św. Jakuba.
- Na obrazie jest młodzieńcza twarz św. Jakuba - mówi Mieczysław Chruściel. - Św. Jakub jak był powołany przez Pana Jezusa nad Jeziorem Galilejskim, był młodym człowiekiem, wspólnikiem św. Piotra, razem łowili ryby. Ktoś mi mówił, że jeden z księży, którzy prowadzą obecnie rekolekcje, zwrócił uwagę na to, że to twarz młoda, miła, uśmiechnięta. I myślę, że będzie to z pożytkiem dla pozyskiwania młodzieży do naszej katedry do Kościoła w ogóle.
Pan Mieczysław namalował do katedry także obrazy: beatyfikacyjny Jana Pawła II, obraz św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus, a także św. Judy Tadeusza i św. Faustyny Kowalskiej.
W przyszłym roku pan Mieczysław będzie obchodził 50. lat pracy zawodowej jako... ginekolog, a maluje od około trzydziestu. Jak mówi, w Szczecinie nie było uczelni artystycznej, ani nawet wydziału architektury, kiedy zdawał maturę.
- Miałem ochotę studiować, a przynajmniej aplikować do studiowania w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, ale jestem jedynakiem, posłuchałem mamy i wybrałem studia medyczne - mówi pan Mieczysław.
Obraz waży 235 kilogramów. Poświęcenie obrazu podczas wtorkowego odpustu w katedrze.
(...)".

  Piękne w szczerości podziękowanie, pytania i gratulacje autora całego tekstu dr.n. med. Wojciecha Żebrowskiego skierowane do lekarza o artysty Mieczysława Chruściela:

   - Od dawna Wielki Mieczysławie jesteś obecny w historii naszych uczelni wyższych, OIL i  w naszych domach. Teraz wpisałeś się na stałe w historię szczecińskiego kościoła. Z tekstu dzisiejszego czytania z Pierwszej Księgi Królewskiej dowiadujemy się, że Salomon prosił o serce rozumne i zdolność rozróżniania dobra i zła. I to otrzymał od pana Boga. Rodzi się więc uzasadnione pytanie, czy Twój nadzwyczajny talent nie jest, aby skutkiem prośby Twoich rodziców? Czy może Bóg sam tak chciał?
   - Drogi Mieczysławie,w imieniu stowarzyszenia i Senat Obywateli Szczecina / S.O.S/ z całego serca gratulujemy zasłużonego sukcesu i szlachetnego, wiekopomnego gestu. Szczecin jest z Ciebie dumny!

                                                                                                             Dr n. med. Mieczysław Chruściel

                                                                                    image 

W dniu 1.sierpnia br. spotykamy się, kto może, w Szczecińskiej Bazylice na uroczystej Mszy świętej i Koncercie Państwowego Zespołu ' ,,MAZOWSZE". To będzie wielkie wydarzenie modlitewno - artystyczne i zarazem patriotyczne, którego nie wolno opuścić. Zaprasza wprawdzie ks. Arcybiskup, a ja jedynie przypominam, ale motyw i moc wydarzenia mówią same za siebie. Nikt, kto żyw nie powinien we wtorek o godzinie "W" pozostać w domu.
   Do zobaczenia in corpore! 

Wojciech Żebrowski

    image



Dr n. med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.          
 Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina"    -  skrót:/S.O.S/.

Link do strony (S.O.S) - 

https://senatobywateli.szczecin.pl/?fbclid=IwAR04i3H-x-kJNs3a-mgzyHNsQqGCp5zasaDQQ-9pfg9Jqs6xw9x7zC4HpT4

 
Od lat  Wojciech Zebrowski, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.


Autor publikowanych systematycznie cieszących się uznaniem Czytelników znakomitych felietonów.









******


 Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.


(lg)


LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura