JheronimusBoschTableoftheMortalSins WIKIPEDIA
JheronimusBoschTableoftheMortalSins WIKIPEDIA
LechGalicki LechGalicki
457
BLOG

Zwisu leniwca figura szpetna, a pracy potencja szlachetna

LechGalicki LechGalicki Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Leniwce, to rodzina nadrzewnych szczerbaków – południowoamerykańskich ssaków, które wiszą na gałęziach zaczepione hakowatymi pazurami. Wiszą, wiszą i dobrze im tak w tym stanie.

  Święta krowa – tak mówimy o bydle domowym w Indiach, którego hinduizm nie pozwala zabijać, ale także w ten sposób określamy osobę rozkapryszoną i leniwą, pozostającą pod specjalną ochroną, człowieka, którego nie wolno krytykować.

   A krytykowano, proszę sobie wyobrazić, nawet słynne obiady czwartkowe organizowane przez króla Stanisława Augusta – spotkania towarzyskie przy okrągłym stole. Prześmiewca pisał: „A uczone obiady? Znasz może to imię, gdzie połowa nie gada, a połowa drzemie, w których Król wszystkie musi zastąpić ekspensa: dowcipu, wiadomości, wina i mięsa”. Słodkie lenistwo. Boskie nieróbstwo.
   Kiedyś, za czasów peerelu  „leżało się” lub „stało się” i otrzymywało się... pensję. Nicnierobienie równało się „praca”. Wynik tego rodzaju „pracy” równy był zeru, czego efekty możemy dostrzec w sferze chędogiego bogactwa narodowego i ziewającej mentalności wielu osób. Stworzono nawet dekalog szczęśliwego człowieka, tak, dla żartu, gdzieś w jednym z urzędów, a on kusi, zachęca
do... lenistwa. Bo: „człowiek rodzi się zmęczony i żyje po to, aby odpocząć”. O, proszę – koronny argument stronnictwa proleniwych: „Praca jest męcząca”. „Jeżeli zrobienie czegokolwiek sprawia ci trudność – pozwól to zrobić innym”. „Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy”. „Praca uszlachetnia – lenistwo uszczęśliwia”. To niektóre z przykazań dekalogu.

    Spójrzmy w stronę wielkiej filozofii. Hedoniści głosili, że celem życia jest osiągnięcie przyjemności, że moralność polega na dążeniu do przyjemności, która jest źródłem rozwoju człowieka.
    A rozwijamy się nieustannie i pod każdym względem. Zastraszająco (sic!) zmniejsza się w Polsce liczba osób bezrobotnych.  A tu ponownie trzeszczy ironiczne przykazanie: „Co masz zrobić dziś – zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego”.
    W ubiegłowiecznym czasie peerelowskim w  korytarzu jednej z firm umieszczono hasło: „W pracy pracuj”.  A jak inaczej żyć kreatywnie? Leniwce ( ...żeby było, jak było...) żyją w przekonaniu, że  nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadził do śmierci.

   Ale skoro Polska to wielki zakład pracy, to może jednak dołączyć do ludzi pracujących, skoro praca uszlachetnia i przynosi zadowolenie i płacę. Ostatecznie żyjemy w kraju  uznanym  jednoznacznie przez wyspecjalizowaną organizację za gospodarczo rozwinięty.


Cytat z piosenki z czasów Polskiej Republiki Ludowej :* Do pracy Rodacy * grupy Wały Jagiellońskie:
A przed nami większe cele, A przed nami nowy świat, Razem młodzi przyjaciele, Zbudujemy nowy ład.
ref. Do pracy rodacy
      Do fabryk, do roli
     Już nowe się jutro
      Wykuwa powoli
      Hej młoty do roboty
      Niebieskie ptaki do paki
      I niech wre robota
      Co nam wolna sobota (...)

Aneks1.

Lenistwo –to stan ducha, powodujący zaniechanie jakiegoś wymaganego działania lub działań i powodujący przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy, zaś w filozofii – pogoda ducha, uspokojenie duszy i myśli, wielu starożytnych filozofów uznawało tenże stan podobny do ataraksji za szczęście i cel życia. Temat lenistwa jest często poruszany w dziełach literackich, komiksie, malarstwie i innych sztukach pięknych. W Boskiej komedii Dantego leniwi znajdują się w 5. kręgu piekła. *

Aneks 2.
Praca - uszlachetnia Z definicji: Praca jest wykonywana wówczas, gdy na ciało działa siła (F), która powoduje jego przemieszczenie (r) w kierunku innym niż prostopadły do działającej siły. Z definicji praca jest iloczynem skalarnym siły i przemieszczenia.**

Refleksja – Co ważniejsze dla sukcesu, talent czy pracowitość? – A co ważniejsze w rowerze, przednie czy tylne koło?
George Bernard Shaw

Rodacy, nie wracajmy marzeniami i hasłami  do tego co było  - PRL (etc), niech będzie nie jak było, niech będzie jak jest. Proletariusze, Rodacy  - do pracy, bo niezależnie jak zdefiniowana - ona jest  / *(...) jak piękna kobieta – nie lubi czekać*.          - (Sidonie Gabrielle Colette).

* / **  Wikipedia

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo