Za największą wpadkę w historii wydawnictw IPN uznałem pominięcie w publikacji dokumentów ks. Jerzego Popiełuszki z jego własnej teczki. Nie jest bowiem prawdziwe stwierdzenie Jana Żaryna we wstępie do omawianego tutaj po raz trzeci wyboru źródeł, że teczka Sprawy Operacyjnego Rozpracowania kryptonim „Popiel” nie jest dostępna, została wybrakowana, a w latach 90-tych najprawdopodobniej zniszczona.
Rzeczony pracownik IPN padł najprawdopodobniej ofiarą triumfalizmu IPN z lat Prezesury Janusza Kurtyki i do głowy mu nie przyszło, że daleko jeszcze do zakończenia przekazywania akt organów bezpieczeństwa PRL do archiwum IPN. We wstępie należało przecież podać, że SOR „Popiel” przekazano z archiwum UOP do Kancelarii Tajnej Oddziału Ochrony Informacji Niejawnych Sądu Okręgowego w Warszawie do sprawy sygn. VIII K. 320/98, a całą publikację wstrzymać. Niestety, wybrakowany wybór źródeł tom I wydano i odczytuję to jako kolejne zagranie pod publiczkę, a nie chęć prowadzenia badań naukowych. Brak w wyborze wzmianki o tw z agentury kosiarskiej (notka z wtorku), agenturalnej teczki ks. Bijaka (notka wczorajsza) można od biedy zrozumieć, ale nie odnalezienie teczki SOR „Popiel” w Sądzie kładzie całe przedsięwzięcie.
Nie od dziś zarzuca się naukowcom IPN (publikującym) zabetonowanie w tamtejszych materiałach. Kwestia przekazania grupy akt SB do polskich sądów jest znana, nawet w IPN, od blisko dekady. Dotyczy ona najgłośniejszych spraw z lat PRL, jak np. zabójstwo Grzegorza Przemyka i wielu innych.
Dopiero wiosną 2011 r. materiały z Sądu Okręgowego trafiły do IPN, a na ich udostępnienie poczekałem jeszcze rok. Według informacji Rzecznika Prasowego IPN planowano wydanie tomu II i III tej publikacji, ale na temat wydarzeń po śmierci błogosłowianego. Rozumiem, że nikt nie planuje przyznać się do błędnych decyzji i wydania drugiego, poprawionego tomu I wyboru źródeł o aparacie bezpieczeństwa wobec ks. Popiełuszki. Napisałem materiały, bo towarzystwo dla teczki SOR „Popiel” stanowi wiele innych teczek przekazanych z Sądu, w większości agenturalnych, materiały z procesu toruńskiego, nawet kasety wideo. Materiał jest tak obszerny, że dotychczasowe prace nad wydaniem tomu I kwalifikuję jako psu na budę.
Teczka SOR „Popiel” świadczy przede wszystkim o pracowitości oficera ją prowadzącego do samego końca – Grzegorza Ekierta. Do dnia zdania do archiwum (18.08.1989 r.) została tak przetrzebiona, że nie tylko nie ma tam wzmianki o tw „Sikorskim”, tw z agentury kosiarskiej, ale w ogóle o żadnej pracy operacyjnej Wydz. IV stołecznej SB. W wykazie osobowych źródeł informacji Ekiert wpisał Źródła oficjalne. Z zachowanego protokołu brakowania wynika, że zniszczono wtedy około 460 dokumentów, informując, że niszczone są kopie dokumentów z procesu zabójców. Jednak z wymienionych sygnatur i dat wynika, że niszczono dokumenty operacyjne.
Serię publikacji z tej teczki (skoro w IPN nie opublikowano tomu Ia) rozpocznę od fragmentów wniosku o wszczęcie SOR z 26.07.1982 r.:
/.../ podstawa wszczęcia ks. Jerzy Popiełuszko utrzymuje ścisłe kontakty z b. działaczami NSZZ „Solidarność”. Wykorzystując kościelną akcję charytatywną dot. rozdawania lekarstw otrzymywanych z zagranicy, prowadzi działalność antysocjalistyczną. Organizuje nabożeństwa z udziałem aktorów scen warszawskich poświęcone różnym rocznicom, nadając im wydźwięk polityczny.
cel rozpracowania Doprowadzenie do przerwania działalności ks. Jerzego Popiełuszki w organizacjach i środowiskach wrogo nastawionych do ustroju PRL. Neutralizacja wrogiej działalności ks. Popiełuszko w środowisku kleru i osób z jego najbliższego otoczenia.
Wniosek przygotował por. Włodzimierz Fijał, a podpisał Naczelnik Wydz. IV KSMO.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura