Marek Mądrzak Marek Mądrzak
790
BLOG

Brystygerowa prosi o pomoc KC PZPR

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

Przedstawiciele zjednoczonego frontu antylustracyjnego z ostentacyjną niechęcią odnoszą się do wszelkiego rodzaju list i wykazów. Szkoda, że równie niechętnie nie zachowywali się przed 1990 r., gdy listy (najczęściej proskrypcyjne) przygotowywano w UB/SB. W tym tygodniu listy organów bezpieczeństwa są moim lejmotywem. Dzisiaj problematyka z lat bierutowszczyzny, a dotycząca sędziów, z którymi, uchodząca w literaturze przedmiotu za wszechmocną, Julia Brystyger nie mogła sobie poradzić:

 

                                                                                 Warszawa, dnia 12.X.1949 r.

 

                                                                                             Ściśle Tajne

 

                                                          Do

                                                                      Komitetu Centralnego

                                                                      Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

                                                                                 w  m i e j s c u

 

 

           W załączeniu przesyłamy charakterystyki 193 osób znajdujących się na kierowniczych stanowiskach w aparacie sądownictwa.

           Osoby te bądź ze względu na reakcyjną i wrogą działalność w przeszłości, bądź też na obecną szkodniczą robotę nie powinny wchodzić w skład aparatu sądowego Polski Ludowej.

           Załączone charakterystyki stanowią część posiadanego materiału i tylko w pewnym stopniu obrazują dotychczasową obsadę sądownictwa, w którym byli sanatorzy i endecy, a nawet byli prokuratorzy i sędziowie dla spraw komunistycznych piastują nadal kierownicze stanowiska. Są nawet wypadki awansowania ich obecnie.

           Akcją oczyszczania z elementów wrogich Demokracji Ludowej /rok 1947-48/ aparat sprawiedliwości prawie nie został objęty. Jedynie w pojedynczych wypadkach, przeważnie na podstawie materiałów dostarczonych przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, zwalniano ze stanowisk osoby, jawnie wrogo występujące przeciw Rządowi. W szeregu wypadków osoby takie kierowano na rentowne stanowiska w adwokaturze i notariacie.

           Wzmocnienie więc akcji oczyszczania aparatu sądownictwa z elementów reakcyjnych przyczyni się niewątpliwie do oczyszczenia stęchłej atmosfery tam panującej i umożliwi mu spełnianie swoich zadań na obecnym etapie.

 

                                                                                             [DYREKTOR

                                                                                Departamentu V M.B.P.]

                                                                                             Br...

Odbito w 3 egz.

1 egz.

1 egz.

1 egz.

Wyk. LZ

 

Opublikowałem tutaj tylko pismo przewodnie do KC PZPR, bo na całą listę nie ma miejsca. Każdej ze 193 wymienionych osób towarzyszy biogram, więc całość rozrosła się do monstrualnych rozmiarów. Wymieniono w niej sędziów z wierzchołka aparatu sprawiedliwości, czyli Sądów Okręgowych, Apelacyjnych i Najwyższego; Prezesów Sądów i notariuszy. Wśród nich najwięcej było członków Stronnictwa Demokratycznego, potem PZPR i SL, ale przynależność partyjna tylko w jednym przypadku (na 193) stała się przyczyną wymienienia: nie udowodniona przynależność do NSDAP.

Większość wymienionych na liście to po prostu sędziowie nie rozumiejący nowych czasów, „oskarżona” o reakcyjne poglądy i niewłaściwe pochodzenie czy orzekanie. Trzech uznałem za wartych dalszych poszukiwań: Józef Laszkiewicz podejrzany o odwrócenie przez defensywę II RP; Julian Siennicki podejrzany o pracę na wywiadu niemieckiego; Karol Hettlinger zasłużony w rusyfikacji sądownictwa, którego akta personalne zdekompletowano celowo: powyrywane poszczególne karty i dokumenty – skarży się Brystygerowa. Tuszę, iż ich dokumenty znajdą się przed upływem trzech lat.

Z powyższego wynika, że polska lustracja ma już wieloletnią, blisko wiekową tradycję. Najpierw lustrowano rusyfikatorów sądownictwa, czy w ogóle wysługujących się zaborcom (na innej liście znalazłem adwokatów podejrzanych o współpracę z ochraną (z Warszawy – dwóch). Brystygerowa lustrowała wszystkich podejrzanych o współpracę z sanacją. Teraz (ponad 20 lat) szukamy współpracowników komuny. Za niedługo poszukamy współpracowników III RP i Partii Gładkiej Gadki np. z trybuny honorowej Lechii Gdańsk.

Jak wynika z przypadku Hettlingera metody także się nie zmieniły: nie ma papierów, nie ma człowieka; jego akta pewnie niszczono w chwili wycofywania Rosjan.

Opisany przypadek Brystygerowej ukazuje siłę inercji każdego poprzedniego ustroju, wyboistą drogę do komunizmu czy każdego nowego ustroju. Wydawało się przecież, że „mocnej Julii” nic nie może się w tych latach oprzeć, a jednak w poczuciu bezsilności musiała ona zwrócić się po pomoc do swoich partyjnych zwierzchników.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura