Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark
Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark

Spłonął 500-letni dąb. Nagroda za wskazanie podpalacza

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Strażacy podejrzewają podpalenie. Leśnicy wyznaczyli 10 tysięcy zł nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy.

Dąb Rzeczypospolitej nazywany też Dębem Jagiełły rósł w leśnictwie Borek w województwie kujawsko-pomorskim. Drzewo miało 35 m wysokości, a jego obwód w pierśnicy, czyli na wysokości 1,3 m nad ziemią, wynosił prawie 650 cm. Stan 500-letniego drzewa, które od 1955 r. było pomnikiem przyrody, oceniano na bardzo dobry.

Strażacy otrzymali zgłoszenie o podpaleniu w Boże Narodzenie 25 grudnia. Gdy dotarli na miejsce, zastali wiekowy dąb już powalony na ziemię.

„Ta ogromna strata i bolesne doświadczenie potęgują się, kiedy uświadomimy sobie, że w lasach nadleśnictwa Brodnica nigdy nie dochodziło do podpaleń lasu. To nie był przypadek, lecz celowe działanie podpalacza, dlatego prosimy wszystkich, którzy posiadają informacje pomocne w ustaleniu sprawcy tej przyrodniczej zbrodni o kontakt z policją” - napisał Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu i wyznaczył nagrodę 10 tys. zł za pomoc w złapaniu sprawcy lub sprawców podpalenia.

Nadleśnictwo Brodnica jest położone w rezerwacie Jar Brynicy w Górznieńsko-Lidzbarskim Parku Krajobrazowym.
Według legendy w cieniu dębu odpoczywał w drodze na Grunwald Władysław Jagiełło. Po II wojnie światowej przysięgę na wierność ojczyźnie składali pod nim żołnierze niezłomni. Pod pomnikiem przyrody spotykali się też mieszkańcy Lidzbarka i Górzna.

Podpalenia pomników przyrody

Podpalenie Dębu Rzeczypospolitej / Dębu Jagiełły to nie pierwsze tego typu zdarzenie. Na początku września doszło do pożaru ponad 450-teniego dębu Wincenty w Krościenku Wyżnym w województwie podkarpackim. Nadleśnictwo podejrzewało podpalenie, gdyż zabytkowe drzewo płonęło także 5 lat wcześniej, po czym zostało poddane zabiegom konserwatorskim.

W czerwcu 2019 roku podpalono zabytkowy dąb Mieszko I na warszawskim Ursynowie, który liczy sobie już 600 lat. Podpalacza nie udało się złapać, więc prokuratura umorzyła śledztwo.

W ostatnich latach wielokrotnie podpalany był również dąb Chrobry. Nazwa dębu wzięła się z legendy, jakoby cesarz Otton III miał się spotkać pod nim z Bolesławem Chrobrym w roku 1000. W 2004 r. spod jego korony zebrano 2,5 kg żołędzi, które przewieziono do Watykanu, gdzie papież Jan Paweł II poświęcił je podczas pielgrzymki leśników. Pomnik przyrody był kilkakrotnie podpalany przez wandali. Ostatni poważny pożar miał miejsce 18 listopada 2014 r. W 2017 roku drzewo liczące ponad 750 lat nie wypuściło liści i obumarło.

Kolejnym przykładem ludzkiej bezmyślności było podpalenie w 2012 roku rosnącego od 900 lat Dębu Cygańskiego w miejscowości Kluki Grobla, nieopodal Bełchatowa (woj. łódzkie). Nazwa drzewa wiązała się z przekazami dotyczącymi zawierania pod nim ślubów przez Cyganów wędrujących taborami. W jego cieniu miała odpoczywać również królowa Jadwiga.

Zobacz galerię zdjęć:

Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark
Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark Gaszenie pożaru zabytkowego dębu Jagiełły. Fot. Facebook/ OSP Lidzbark

mk

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości