Mateusz Morawiecki tłumaczy, o co chodzi w „ustawie przeciw TVN”. Fot. PAP
Mateusz Morawiecki tłumaczy, o co chodzi w „ustawie przeciw TVN”. Fot. PAP

Mateusz Morawiecki tłumaczy, o co chodzi w „ustawie przeciw TVN”

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 170
Mateusz Morawiecki zabrał głos ws. poselskiego projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Politycy PiS chcą, by podmiot, którego siedziba mieści się poza Europą, nie mógł uzyskać koncesji na nadawanie w Polsce. - Nie możemy być jak bezwolny listek na wietrze - powiedział premier.

Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji godzi przede wszystkim w TVN. Stacja, uważana przez polityków PiS za ośrodek wrogiej propagandy, należy do amerykańskiego Discovery. W myśl nowych przepisów TVN nie mógłby ubiegać się o koncesję.

Mateusz Morawiecki tłumaczy, o co chodzi w „ustawie przeciw TVN”

- Musimy mieć instrumenty, które ostatecznie będą w stanie pomóc rozstrzygnąć czy dane przejęcie jest właściwe na polskiej ziemi, na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, czy nie - powiedział premier Mateusz Morawiecki, tłumacząc motywy zmiany prawa.

Zobacz:

Szef polskiego rządu stwierdził, że „poważne państwo nie może być jak bezwolny listek na wietrze”. - Polska powinna mieć instrument, który może zapobiegać przejęciom podmiotów medialnych przez podmioty zewnętrzne (…) Jestem zdumiony, że już wcześniej czegoś takiego w parlamencie nie zrobiliśmy - podkreślił Morawiecki.

Marek Suski sprawozdawcą projektu nowelizacji ustawy. Poseł nie mówi, kto go napisał i poparł

Projekt pojawił się w środę na stronie internetowej Sejmu. Stało się tak, chociaż nie podpisał się pod nim nikt poza posłem sprawozdawcą - Markiem Suskim. By projekt mógł zostać poddany pod obrady, musi go poprzeć 15 posłów. - Ja go popieram - powiedział Suski dziennikarzom, którzy pytali w Sejmie, kto jeszcze popiera ustawę, albo kto przygotował projekt.

MD

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura