Fot. Facebook: Bartłomiej Kiełbowicz
Fot. Facebook: Bartłomiej Kiełbowicz

"Ubranka we krwi" na dziecięcym. Bartłomiej Kiełbowicz atakuje Auchan

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Warszawski artysta Bartłomiej Kiełbowicz realizuje akcję piętnowania sieci sklepów, które nie wycofały się z Rosji po inwazji tego kraju na Ukrainę. W ubiegłym tygodniu podobne etykiety zawitały na półkach Leroy Merlin, tym razem przyszedł czas na kolejną sieć francuskich sklepów - Auchan.

Auchan ma problem. Rozpoczęła się akcja uderzająca w sieciówkę

Etykieta z napisem „Trup nadziewany kulą” na dziale mięsnym, „Ubranka we krwi” na dziecięcym, a „Bomba kasetowa” na opakowaniu plastikowych piłeczek do zabawy - takie napisy pojawiły się w poniedziałek na półkach w sklepach sieci Auchan.

Bartłomiej Kiełbowicz we wpisie na swoim Facebooku zachęcił do brania czynnego udziału w akcji, a dodatkowo załączył zdjęcia, gdzie już podmieniono etykiety z cenami na te nawiązujące do wojny na Ukrainie.

Pomysł zrodził się na spacerze 

Kiełbowicz zdradził portalowi Wirtualnemedia.pl, że pomysł na akcję podmieniania etykiet zrodził się podczas spaceru.

- Już wcześniej tworzyłem rysunki, komentujące wojnę w Ukrainie. Czułem jednak, że muszę zrobić coś więcej, i to „na już”, natychmiast. W „Gazecie Wyborczej” przeczytałem, że rosyjscy aktywiści robią taką właśnie akcję podmiany cen w sklepach. Pomysł mi się spodobał. Wymyśliłem i stworzyłem więc parę grafik, a potem upowszechniłem je w mediach społecznościowych - opisał. Dzisiaj dodał, że naklejki z napisami pobrano z jego strony ponad 20 tys. razy.

Auchan nie wycofuje się z Rosji. Biznes ponad życie

Warto wspomnieć, że Auchan to sieć hipermarketów powstała we Francji. Sieć ta nie wycofała się z Rosji po inwazji na Ukrainę, a swoją decyzję tłumaczy tym, że "30 tys. naszych rosyjskich pracowników wykonuje tę samą pracę, aby być jak najbliżej ludzi, którzy nie ponoszą osobistej odpowiedzialności za wybuch tej wojny. Nie podjęliśmy decyzji o porzuceniu naszych pracowników, ich rodzin i naszych klientów. Jak powiedział francuski prezydent Emmanuel Macron: nie jesteśmy w stanie wojny z narodem rosyjskim"

MP


Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo