By Kremlin.ru, CC BY 4.0,
By Kremlin.ru, CC BY 4.0,

Droga Finów i Szwedów do NATO nie będzie prosta. Rzecznik Kremla ostrzega

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Rosja ostrzegła Finlandię i Szwecję przed przystąpieniem do NATO. Jak twierdzi rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow taka decyzja nie przyniesie Europie stabilności. Zdaniem ekspertów Rosja może utrudnić wstęp tych krajów do NATO używając siły.

Pieskow ostrzega Finlandię i Szwecję przed członkostwem w NATO

Rzecznik Kremla Dmitrij Peskow powiedział dziennikarzom, że "sojusz pozostaje narzędziem nastawionym na konfrontację".

Departament obrony USA poinformował, że inwazja Moskwy na Ukrainę była "ogromnym błędem strategicznym", który może doprowadzić do rozszerzenia NATO.

Amerykanie oczekują, że nordyccy sąsiedzi będą ubiegać się o członkostwo w sojuszu, być może już nawet w czerwcu.

Uważa się, że Waszyngton popiera to posunięcie, które w efekcie doprowadzi do powiększenia zachodniego sojuszu do 32 członków. Urzędnicy Departamentu Stanu USA poinformowali w zeszłym tygodniu, że odbyły się rozmowy między przywódcami NATO a ministrami spraw zagranicznych z Helsinek i Sztokholmu.

Przed rozpoczęciem inwazji Rosja zażądała od NATO obietnicy wstrzymania rozszerzeń sojuszu, jednak wojna doprowadziła do rozmieszczenia większej liczby wojsk NATO na jego wschodniej flance oraz do wzrostu społecznego poparcia dla członkostwa Szwecji i Finlandii.

Ekspert: Rosja może stanąć na drodze Finów do NATO, używając sił morskich i powietrznych

Jednak droga Finlandii do NATO może nie być taka łatwa. Rosja może wykorzystać szerokie spektrum narzędzi oddziaływania – od hybrydowych, cybernetycznych po siłę wojskową. "Jeśli Rosja wierzy, że w ten sposób osiągnie swój cel, to tak, może to zrobić" – uważa były szef wywiadu wojskowego Pekka Toveri, wskazując na możliwe zakłócenia ważnych dla Finlandii przepraw morskich.

Newralgiczny będzie tzw. "okres przejściowy", tj. między akcesją do Sojuszu a formalnym zakończeniem procesu ratyfikacji – uważają eksperci.

Fiński minister Pekka Haavisto mówił ostatnio, formalny proces przyjęcia Finlandii do Sojuszu miałby zająć od czterech miesięcy do roku. Przyznał przy tym, że w tym niepewnym "okresie przejściowym" Finlandii zaoferowano pewne "gwarancje pomocy".

Nie zdradził, o jakie kraje chodzi, ale w ostatnim czasie, tj. po ataku Rosji na Ukrainę, najwyższe władze Finlandii odbyły szereg spotkań oraz rozmów dyplomatycznych z największymi sojusznikami NATO: z USA, z Wielką Brytanią, Francją czy Turcją. Na bieżąco zacieśniana jest także współpraca z sąsiednią Szwecją. 

W tym samym czasie Pieskow oświadczył w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji, że w razie dołączenia Finlandii i Szwecji do NATO, Rosja musiałaby "zbalansować sytuację".

Według głównego badacza Fińskiego Instytutu Spraw Zagranicznych Charly’ego Salonius-Pasternaka słowa Pieskowa to zmodyfikowana wersja powtarzanego od lat przez stronę rosyjską "frazesu", że "wejście Finlandii i Szwecji do NATO, będzie mieć poważne konsekwencje militarne i polityczne".

"Poważne użycie siły wobec Finlandii nie jest spodziewane, ale wystarczające do tego, aby stworzyć wyzwanie" – ocenił w programie telewizji Yle generał dywizji Pekka Toveri. Jego zdaniem rosyjskie siły lądowe są skoncentrowane na Ukrainie, ale powietrzne i morskie są dostępne. W ten sposób mogą zakłócić transport morski, od którego Finlandia jest w wysokim stopniu zależna. Także siły powietrzne mogłyby przeprowadzić skoncentrowane ataki.

Z kolei według szefa Instytutu Miki Aaltoli "ewentualne środki odwetowe Rosji nie zawrócą Finlandii z drogi do NATO, lecz tylko przyspieszą proces".

W ciągu najbliższych tygodni – jak zapowiada fiński rząd – władze zajmą stanowisko w sprawie ewentualnego członkostwa w NATO. Według prasy – jest to właściwie już przesądzone. Wystarczy przytoczyć tylko słowa premier Sanny Marin, że po ataku na Ukrainę, "Rosja nie jest już tym sąsiadem, za jakiego ją uważaliśmy". Sytuacja bezpieczeństwa Finlandii i stosunki z Rosją zmieniły się "nieodwracalnie".

Podobne nastroje panują też w Szwecji. Rządząca w tym kraju partia socjaldemokratyczna, która tradycyjnie sprzeciwia się członkostwu w NATO, oświadczyła, że ponownie rozważa to stanowisko w świetle ataku Rosji na jej zachodniego sąsiada. Sekretarz partii Tobias Baudin powiedział lokalnym mediom, że przegląd NATO powinien zostać zakończony w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

SW


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka