Niepełnosprawne dzieci bawią się tak samo jak zdrowe dzieci. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay
Niepełnosprawne dzieci bawią się tak samo jak zdrowe dzieci. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay

Ojciec niepełnosprawnej dziewczynki z poruszającym apelem. Nie chodzi o pieniądze

Redakcja Redakcja Niepełnosprawni Obserwuj temat Obserwuj notkę 11
Ojciec małej Oli z zespołem Downa zamieścił w internecie poruszający wpis. Mężczyzna w imieniu rodziców niepełnosprawnych dzieci prosi, by się nie użalać nad nimi, ale traktować zwyczajnie, jak inne rodziny. - Im więcej normalnych (nie litujących się zachowań) wobec naszych dzieci czy nas, tym więcej i nasze dziecko i my będziemy mieli z tego korzyści - napisał.

Dumny ojciec niepełnosprawnego dziecka

Tata Oli opisuje emocje towarzyszące mu przy narodzinach córeczki. Płakał, gdy dowiedział się, że dziecko ma zespół Downa. Czuł wstyd, bo żona go wtedy pocieszała, i strach, jak to będzie. " I mimo tego strachu, który towarzyszył mi aż do porodu NIGDY ani przez sekundę nie pomyślałem o tym, że naszej Oli mogło by nie być…" - napisał. Potem również płakał, ale z radości, kiedy córeczka zaskakiwała jego i terapeutów kolejnymi postępami w rozwoju. 

"Nie wiem co będzie kiedyś, boję się tego. Ale dziś i teraz Ola jest najnormalniejszym dzieckiem. Lubi rysować, robić sobie z taty zjeżdżalnię czy rozstawiać wszystkich w domu po kątach. I dlatego niezbyt lubię kiedy słyszę od znajomych: oj, jaki ty jesteś biedny. Jak wy dajecie radę? No właśnie nie jestem biedny i dajemy sobie radę. Uważam, że wręcz przeciwnie, bo to co daje takie dziecko jak Ola jest całym sensem życia. Kto ją zna, ten wie, że nie da się obok niej przejść obojętnie" - deklaruje dumny ojciec.

Apel ojca małej Oli

Mężczyzna prosi w imieniu rodziców dzieci niepełnosprawnych, aby się nad nimi nie użalać, nie lamentować, co czyni wielu ludzi, i to jeszcze w ich obecności. "Potrzebujemy normalnej rozmowy, normalnego traktowania naszych dzieci i nas. Nie jak jakichś bohaterów, bo wcale nimi nie jesteśmy". Jak można współczuć komuś, kto jest dumny ze swojego dziecka? - zastanawia się głośno. 

"Potrzebujemy zapraszania naszych dzieci na urodziny dzieci zdrowych. Potrzebujemy, żeby na placu zabaw inni rodzice nie panikowali, gdy ich zdrowe dziecko zbyt mocno dotknie nasze dziecko. Nic mu się nie stanie. Wręcz przeciwnie. Utwierdzi się w swojej normalności i normalnym odbiorze przez inne dzieci. Może nawet odda, Kto wie? Potrzebujemy, żeby zdrowe dzieci nie dziwiły się na widok dziecka chorego, a tylko podejście ich rodziców do tego tematu wskaże im ten dobry kierunek. Im więcej normalnych (nie litujących się zachowań) wobec naszych dzieci czy nas, tym więcej i nasze dziecko, i my będziemy mieli z tego korzyści" - zaapelował tato pięciolatki. 

"Przepuszczajcie nas w kolejkach"

Jedyne, o co prosi ojciec Oli, to wyrozumiałość i przepuszczanie niepełnosprawnych i ich opiekunów w kolejkach w sklepach czy w gabinetach lekarskich. Powód jest prozaiczny - to zwyczajny brak czasu. "Dzieci niepełnosprawne i ich rodzice spędzają bardzo dużo czasu na rehabilitacjach, zabiegach, wizytach lekarskich… Poza nimi mają te same obowiązki, co wszystkie inne dzieci i wszyscy dorośli. Pewnie narzekacie na brak czasu nie mając niepełnosprawnych osób w domu. To odejmijcie sobie jeszcze godzinę lub dwie dziennie i spróbujcie się wyrobić ze wszystkim w ciągu dnia" - wyjaśnia.

"Ojcowski Nobel". Komentarze do wpisy taty Oli

Pod wpisem pojawiło się wiele ciepłych komentarzy.

"Piękny post . Wielki szacun!!! Wnioskuję że z Żoną macie więcej z superbohaterów niż niejeden z serii Avengers". "Ojcowski Nobel, cudowne słowa o wielkiej mocy!", "Dobrze, że piszę to na tarasie, bo głupio, aby facet płakał. Super post i trzymajcie się. Najważniejsze to być razem", Piękny post. Jako ojciec dziecka z niepełnosprawnością podpisuje się pod tym obiema rękami. Dużo zdrówka" - to tylko niektóre z nich. 

Ile jest niepełnosprawnych dzieci w Polsce?

Według wyników Europejskiego Ankietowego Badania Zdrowia (European Health Interview Survey – EHIS) w 2014 roku w Polsce było 7,7 mln (dokładnie 7 689,8 tys.) osób niepełnosprawnych biologicznie. Liczba dzieci niepełnosprawnych ogółem na koniec 2014 r. według EHIS wynosiła ponad 211 tys. ( 55 tys. prawnie i biologicznie, blisko 127 tys. prawnie i 29 tys. tylko biologicznie). Liczba osób niepełnosprawnych biologicznie (wg definicji stosowanej w badaniu) w wieku 15 lat i więcej wynosiła 7 414 tys.

ja

Czytaj także:

Opłaty za drogi ekspresowe? Morawiecki z jednoznacznym komunikatem
Terlecki wspomina romans z Korą. Tego na pewno nie wiedzieliście
Opozycja zwiera szeregi. Będzie kontrolować wybory, jest porozumienie z Tuskiem
Miedwiediew grozi eskalacją wojny. "Wszystko jest teraz w rękach Boga"
Ostrzelano tramwaj i autobus ze śrutu. Groźne sceny w Warszawie



Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo