Bichon frise jest często traktowany jak maskotka, ale można go tym skrzywdzić.
Bichon frise jest często traktowany jak maskotka, ale można go tym skrzywdzić.

Bichon frise - jeden z najbardziej uroczych psów na świecie

Redakcja Redakcja Zwierzęta Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Bichon frise (wym. biszon friz) to śliczny mały, biały pies do towarzystwa. Zwany jest pieskiem z Teneryfy. Jest bardzo elegancki. Ze względu na swój wygląd puchatej kuleczki oraz przymilny charakter przez wieki był pupilem arystokratów, kobiety uwielbiają go do dziś.

Bichon frise ma polską nazwę biszona kędzierzawego, jednak nie przyjęła się powszechnie. Wolimy używać tej francuskiej. Jest to pies z gatunku ozdobnych, należący do grupy biszonów. Oprócz tej rasy biszonami są także bolończyk, hawańczyk, czy najpopularniejszy z nich - maltańczyk. Możemy go pomylić także z cotonem de Tulear, petit chien lionem, czy nawet pudlem. Pies tej rasy powstał bowiem dzięki skrzyżowaniu maltańczyka, pudla i barbeta.

Wygląd bichona frise

Ale tylko bichon frise ma włos fryzowany. Jego sierść układa się w luźne, nieduże loczki, jest niezwykle przyjemna i miękka w dotyku. Długość włosa waha się w granicy 7-10 cm. Co ciekawe, nie ma podszerstka. Mimo że bichon frise jest psem niewielkim, do 30 cm w kłębie, to dość solidnie zbudowanym psem - waży 5-7 kg. Sierść biszona nie uczula, jest to więc rasa odpowiednia dla alergików. Biszon prawie nie linieje.

biszon friz
Profesjonalnie ostrzyżony Bichon frise, fot. Wikipedia. 

Charakter biszona

Bichon frise to pies z natury pogodny, uwielbiający swojego właściciela. Przez lata był psem do towarzystwa, toteż dostosuje się do trybu życia, jaki prowadzi jego pan. Może być kanapowcem, ale chętnie też pobiega, pobawi się piłeczką, pokaże jakieś sztuczki. Nie jest agresywny, przegra potyczkę nawet z kotem. 

Potrafi też niekiedy być humorzasty, zwłaszcza kiedy długo przebywał sam. Gdy właściciela nie ma w zasięgu wzroku piesek jest nieszczęśliwy. Za to gdy ma go przy sobie, jest niezwykle czuły i wrażliwy na jego nastrój, natarczywie domaga się uwagi, pieszczot i głaskania. Jest z natury dość posłuszny, łatwo uczy się komend czy sztuczek. Gości wita z radością, nie jest nadmiernie szczekliwy. 

To pies w zasadzie dla każdego, z wyjątkiem typów sportowych, ponieważ jogging czy bieganie z rowerem to zdecydowanie zbyt dużo ruchu dla biszona, ale już szybki spacer jak najbardziej. Nie jest polecany też dla rodzin z małymi dziećmi, ponieważ maluchy mogą nieświadomie zrobić mu krzywdę. Ze względu na niewielkie gabaryty można go niemal wszędzie ze sobą zabierać. Właściciele sklepów czy urzędnicy przymykają oko, widząc tak uroczego pieska pod pachą czy w torebce. 

Pieskiem do towarzystwa jest też szpic miniaturowy - przeczytaj więcej o rasie

biszon
Biszony lubią popisywać się swoimi sztuczkami.

Pochodzenie rasy

Pieski rasy bichon frise znane były już pod koniec średniowiecza. Ich ojczyzną jest basen Morza Śródziemnego.  Te małe psiaki często towarzyszyły żeglarzom i dzięki nim trafiły m.in. na Wyspy Kanaryjskie, Teneryfę, skąd w XIV w. włoscy żeglarze przywieźli je na kontynent. Za kraje patronackie bichon frise uznane są Francja, oraz Belgia, bo to właśnie hodowcy z tych krajów najbardziej przyczynili się do rozwoju rasy.

XV-XVI wieczna arystokracja francuska oszalała na punkcie tych psów. Damy nosiły je na rękach i na srebrnych tacach i rozpieszczały do granic niemożliwości. Były na dworze króla Franciszka I i Henryka III. Posiadanie biszona było szczytem mody także w Hiszpanii i Belgii. Portretował je m.in. Goya. 

Ich dobra passa trwała do początków XX wieku. Po przemianach kulturowych z zamożnych domów trafiły w ręce biedoty. Były wykorzystywane jako pieski cyrkowe i uczone kuglarskich sztuczek. 

Wojny przetrzebiły znacznie ich populację. Wraz z amerykańskimi żołnierzami biszony trafiły za Ocean, gdzie rozpoczęto amerykańską hodowlę bichona frise. W Polsce bichony frise pojawiły się w latach 90. XX wieku.

Pekińczyk to też pies - arystokrata. Ale nie dla dzieci

bichon frise
Mimo, że jest cały biały, to bichon frise ma czarny nos i czarne oczy z ciemnymi obwódkami. 

Ile kosztuje bichon frise?

Szczeniaki tej rasy kosztują sporo, bo ok. 4-5 tys. zł. Hodowli tych psów jest w Polsce niewiele. Jeśli ktoś oferuje nam biszona za 1-2 tys., to prawie na pewno będzie to maltańczyk, których jest w naszym kraju bardzo dużo, a których szczenięta są bardzo podobne.

Dość kosztowne jest też utrzymanie biszona. Jeśli chcemy, by pięknie wyglądał, to musimy go regularnie, co 2-3 miesiące, strzyc w profesjonalnym zakładzie, a na co dzień szczotkować. W przeciwnym razie jego włosy zamienią się w strąki.

Jest dość odpornym na choroby psem, długo żyje. Ma jednak skłonność do tycia, dlatego nie należy go przekarmiać, a zwłaszcza dawać mu słodyczy. Starannej pielęgnacji wymagają też jego oczy, ponieważ typowe u psów "biszonowatych" jest zatykanie kanalików łzowych. 

Jeśli wolisz miniaturowego psa z krótką sierścią, to najlepszy będzie chihuahua.


ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości