"Boscy" mają znów sukces. Otóż, premier Morawiecki odszedł od stołu UE i Polska nie pójdzie wespół z innymi krajami unijnymi w walce o czystość klimatu. Będziemy ponoć iść swoim - ślimaczym - tempem. Tylko co z kasą... z UE? Pewnie wezmą ją inni, w tym np. Czesi i Słowacy. Ale, skoro to sukces, to gdzie są kwiaty dla "zwycięzcy" jak w przypadku premier Beaty?
Dobrze bawi się natomiast prezydent Duda, bo znów ćwierka nocami w interku do młodocianych. I podobno wciąż się uczy, stąd pewnie ta "złota" myśl, iż skoro ludzie więcej zarabiają, to... ceny rosną.
No i tylko prezes się rehabilituje oraz pewnie prasę czyta, bo na więcej nie ma już sił, w obliczu poczynań tej swojej trupy...
Tragikomedia...
Inne tematy w dziale Polityka