Nie ma, nie ma... obiecanej przez rządzących kaski dla naszych Mistrzów Świata w siatkówce. Podobno przez limity, bo inni sportowcy też mogliby mieć oczekiwania i nawet większe. Minister sportu jest tu twardy i nie chce łamać prawa. Dosyć paradne...
A pomyśleć, że taki o. Inwestor zostaje obdarowywany milionami z różnych ministerstw, nawet z MON i rządzący nie łamią sobie głowy nad tym, czy - delikatnie mówiąc - nie naginają tu prawa.
Zresztą, po wyborach, to już wcześniejsze obiecanki mogą się nie liczyć. Wystarczy, że np. wkopano - szpadlem - słupek, a że odpłynął... nic to, wypłynie przy następnej kampanii wyborczej.
Teraz są inne zadania ekipy "gimnastycznej" prezesa, trzeba "zakopać" rów, który się ukazał przy działaniach i nadzorze... Obecnie, w myśl puenty ze starego kabaretu...: Drogi dziadku, nie przyjeżdżaj, sprawa się r..ła, leżankę ukradli.
Komentarze