HareM HareM
234
BLOG

Dawid Kubacki. Czy ten sezon będzie dla Polski remakiem sezonów 2000/01 i 2017/18?

HareM HareM Skoki narciarskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 15
Wiele wskazuje na to, że Kubacki jest w formie zbliżonej do formy Małysza z sezonu 2000/01 i Stocha z sezonu 2017/18

Pewnie zaraz się dowiem, że niepotrzebnie napinam strunę albo, inaczej pisząc, dmucham balonik. A ja, zwyczajnie, ani niczego nie napinam, ani nie nadmuchuję.
Po prostu. Na podstawie tego, co obserwuję od, mniej więcej, dwóch miesięcy, stwierdzam że dyspozycja, w jakiej znajduje się tytułowy bohater, daje w tej chwili podstawy do myślenia, że Kubacki może w tym sezonie sięgnąć chmur, tj. osiągnąć takie wyniki, jakie w swoich najlepszych sezonach uzyskiwali zarówno Małysz, jak i Stoch.
Jako wróż też nie jestem zresztą najgorszy. Pamiętam jak swego czasu, a było to w trakcie sezonu 2006/07 (gdzieś w środku grudnia chyba, kiedy Adam wywalił się bodaj w Lillehammer), dostałem do głowy, w niektórych środowiskach nazywa się to weną twórczą, i napisałem sporej objętości wiersz, tak ze trzy strony A4 musiał mieć, 13-zgłoskowiec notabene (zawsze miałem słabość do Mickiewicza i uderzania w podobne, patetyczne, tony), w którym dokładnie przewidziałem to, co nawyprawiał Adam w drugiej połowie sezonu. Naprawdę. Przed najlepszym sezonem Stocha żadnego wiersza, na szczęście dla wszystkich, nie pisałem, ale też parę tekstów o jego możliwych przyszłych przewagach nad resztą, spod mojej klawiatury wyszło.
I teraz też mam takie przeczucie. To jest po prostu niesamowite, jak ten facet w ostatnich tygodniach wygląda w powietrzu. Widziałem gdzieś w prasie porównanie jego obecnej sylwetki w locie do tej z poprzedniej zimy. Thurnbichler mu wszystko poprzestawiał. Tam jest wszystko na opak. Nie ma się więc co dziwić, że teraz Dawid w pierwszych dwóch startach zgarnia 200 pucharowych punktów, a przez cały poprzedni sezon uzbierał ledwie 31 więcej.
Na wszelki wypadek, żeby było z czym równać po sezonie, podaję różne dane dotyczące Polaka na starcie sezonu 2022/23. Czyli nie uwzględniając dwóch zwycięstw w poprzedni weekend. Osiągnięcia wcale przecież niemałe. Tym bardziej ciekawym, jak się będą prezentować na tle tych, które dopiero przed nami (plus dwie rzeczone wygrane w Wiśle). Otóż.
Na koniec sezonu 2021/22 Dawid Kubacki miał na koncie 1 tytuł indywidualnego mistrza świata, 1 zwycięstwo w generalnej klasyfikacji Turnieju 4 Skoczni, 23 podia Pucharu Świata (w tym 5 konkursów wygranych, 5 zakończonych miejscem drugim i 13 trzecim), co dawało mu, w całej historii skoków, zacną, ale nie wywołującą szału, 45. lokatę. Wśród killerow, czyli konkursowych zwycięzców, wywalczone 5 zwycięstw sadowiło go na pozycji nr 56. Miał też w dorobku 4598 pucharowych punktów w karierze (zajmował w klasyfikacji wszech czasów pozycję nr 51) oraz 898 pkt tzw. klasycznych, czyli gdyby je liczyć tak, jak w pierwszych edycjach PŚ, gdzie punkty otrzymywało tylko pierwszych 15-tu skoczków zawodów. Te 898 oczek pozwalało mu cieszyć się z zajmowanego, ex aequo z Romoerenem, miejsca 52. Do końca sezonu 2021/22 Polak 39-krotnie zmieścił się w pucharowych zawodach w czołowej szóstce. W najlepszej 10-tce był 66 razy, w 20-tce razy 129. Punkty zdobył 179-krotnie. Startował w 257. konkursach, do zawodów głównych nie dostał się 18 razy. Czyli z PŚ miał do czynienia łącznie okrągłą liczbę 275 razy.
To są liczby, z którymi Kubacki podchodził do tego sezonu. Jestem przekonany, że kiedy opublikuję tekst na ten temat na początku kwietnia (sezon jest tej zimy trochę dłuższy) to wszystkie te dane będą dla naszego obecnego lidera zdecydowanie korzystniejsze.
Byłoby pięknie, gdyby liczba polskich sezonowych dominatorów powiększyła się o kolejne polskie nazwisko. Bo to już, Bogiem a prawdą, nudne jest słuchać tylko o Małyszu i Stochu. Tym bardziej, ze zanosi się na to, że o Kamilu to w tym roku może być bardziej na zasadzie łabędziego śpiewu. Co, mam nadzieję, się nie sprawdzi, i doczekamy się 40. pucharowej wiktorii polskiego trzykrotnego mistrza olimpijskiego.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport