HareM HareM
900
BLOG

AO: Pliskova na łopatkach! Linette w półfinale

HareM HareM Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 73

Dla niektórych pewnie wielka niespodzianka. Dla innych, w tym dla mnie, mniejsza.
Magda Linette, jako czwarta Polka w historii, została nad ranem półfinalistką turnieju Wielkiego Szlema. Dołączyła tym samym do ikon polskiego żeńskiego tenisa. Ikon, których mamy jak na lekarstwo.
W samym Melbourne w półfinale były tylko Radwańska (dwukrotnie zresztą) i Świątek w zeszłym roku. Żadna półfinału nie przebrnęła. Wychodzi więc na to (a dyspozycja Polki jest taka, że wszystko jest możliwe), że jutro możemy być świadkami pobicia rekordu Polski. A mówią, że w tenisie nie bije się rekordów:).
Jak ktoś nie oglądał, to zaczęło się prawie tak źle jak z Garcią. Prawie, bo nie było podwójnego, a pojedyncze przełamanie Polki przez Czeszkę. Od drugiego gema natomiast Linette kontrolowała w tym secie na korcie wszystko. Ze szczególnym uwzględnieniem Pliskovej.
W drugiej partii, która była z pozoru dużo bardziej wyrównana, Pliskova momentami próbowała przejmować grę, ale jej marne zaawansowanie techniczne mocno jej to utrudniało. Od połowy seta niepodzielnie panowała znów Magda, która jednak w decydujących momentach nie potrafiła wbić gwoździa do trumny. Dość powiedzieć, że w gemie piątym Polka nie przełamała rywalki mimo, że prowadziła 40:0, a w gemie siódmym 40:15 i potem jeszcze raz mając przewagę. Co się odwlekło, to nie uciekło. W gemie jedenastym Polka znów doprowadziła do 15:40 i tym razem wielkiej szansy z rąk nie wypuściła. A że wcześniej swoje wszystkie gemy (od stanu 3:2 dla rywalki bardzo łatwo zresztą), wygrywała, to jest jak wszyscy chcieliśmy. Przepraszam. Jak chcieli ci, którzy kibicowali w tym meczu Magdzie Linette.
Swoją drogą jak się patrzy na miny i zachowania Pliskovej w czasie, a nawet po spotkaniach, które rozgrywa (a obserwuję ją, w telewizji tylko co prawda, od lat jakichś przynajmniej 10-ciu) to trudno jej kibicować. Zimna jak noc polarna, bez uśmiechu na twarzy, bez jakichkolwiek emocji. Królowa Śniegu. Nawet pogratulować Polce zwycięstwa porządnie nie umiała. Wyjątkowo niesympatyczny babsztyl. Ze świeczką szukać drugiej takiej w tourze. Może Ostapienko, ale ta przynajmniej umie się uśmiechnąć.
Może zostawmy już tę Pliskovą. Niech odpoczywa (po meczu) w s(woim)pokoju. Skupmy się na Magdzie i tym, co istotne. Otworzyłem sobie WTA Live Ranking. Tam stoi jak wół, że Polka, nawet w sytuacji kiedy już nic więcej w Australii nie zdziała, będzie od poniedziałku na 22. miejscu w rankingu. Tuż za Pliskovą zresztą, która też sporo po tym turnieju awansuje. O 10 lokat dokładnie. W wypadku Linette awans będzie dużo większy, bo aż o 23 pozycje.
A przecież nigdzie nie jest napisane, że ten awans nie może być jeszcze większy. Wręcz przeciwnie, choć bilans z potencjalnymi półfinałowymi rywalkami (piszę to w momencie kiedy Sabalenka prowadzi z Vekic w pierwszym secie 4:3) ma niekorzystny. 0:1 z Serbką, 0:2 z Białorusinką. Vekic właśnie pokazuje, że siłowemu tenisowi Sabalenki można się skutecznie przeciwstawić. Zresztą. Parę razy w zeszłym roku, ze świetnym efektem końcowym, pokazała to nasza Iga. A Vekic? No jest w końcu niżej od Magdy w rankingu. I to sporo. To Polkę do czegoś zobowiązuje, prawda? :).
Tak czy inaczej. Magda jest na fali. Jest też na pewno w euforii. Na pewno w życiowej formie. I na pewno w ultrapozytywnym nastawieniu. Do wszystkiego. A jak do wszystkiego, to również do tego, że można wygrać z Sabalenką (bo to chyba ona jednak, jak widzę w telewizorze, wyjdzie zwycięsko z ćwierćfinałowej batalii; wygrała pierwszego seta i prowadzi w drugim). Przy czym zadanie będzie wyjątkowo trudne. Być może jeszcze trudniejsze od tego, które Magda wykonała w ostatni wtorek.
Ja jestem ostrożnym optymistą. Jeśli wygra Vekic, na co się w tej chwili niestety tak średnio zanosi, będę jeszcze większym.
O szansach na wygraną w turnieju pogadamy dopiero po fazie półfinałowej. Wcześniej szkoda strzępić język.
Bezpośrednio sprzed telewizora, 4.25 rano

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport