HareM HareM
371
BLOG

TVP Sport zatrudniła… Właśnie. Panią w różowych okularach.

HareM HareM Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
I mnie tu nazywają optymistą...

Coraz lepiej w tej publicznej telewizji się dzieje. Jak zresztą w każdej dziedzinie od czasów przejęcia władzy przez jedynych słusznych.

Ponieważ ja od wielu lat skupiam się już, no prawie, tylko i wyłącznie na sporcie, to teraz też dotknę, delikatnie zresztą, tylko tej materii. Co prawda dziennikarze nie zajmujący się sportem wielokrotnie postępują, jak sama nazwa wskazuje, dużo bardziej niesportowo od tych od sportu, ale to nie jest, w znakomitej części, na moje stare, stargane, nerwy. O dziennikarzach „sportowych” zresztą przyjemniej pisać. Nie trzeba bowiem wytaczać aż takich dział, żeby nie napisać kolubryn, co mnie jako człowieka, który nigdy nie miał styczności z artylerią, dodatkowo motywuje.

No. Wreszcie ten lekko przydługi wstęp skończyłem. Do meritum, panie @Harem. Otóż.

Jedna z nowo zatrudnionych przez „władzę październikową” (a co?; mogła być październikowa rewolucja, może być i władza) dziennikarek zatrudnionych w TVP Sport, bo really pierwszy raz widzę to nazwisko (które zresztą pominę, bo nie o personalne naparzanie mi chodzi), doszła była właśnie do wniosku, publicznie na łamach oczywiście, że Iga Światek ma szansę zluzować przed końcem roku Sabalenkę na tronie królowej rankingu WTA. Cokolwiek ryzykowne, ale niech będzie. Nie mówię, że niemożliwe. Teza do przyjęcia. Bardzo chłodnego, że zaryzykuję, ale owszem.

Natomiast sugestie rzeczonej dziennikarki towarzyszące tezie, jaką przedstawiła na stronie internetowej TVP Sport, już do przyjęcia nie są. Więcej. Żeby robić takie założenia trzeba być sportowym ignorantem. No, ale skoro można zatrudniać, i to na wysokich stołkach, ignorantów w gospodarce, to czemu akurat w sporcie nie? Pani przyjęła bowiem do rozważań stanowisko, wg którego Iga, wszystkie turnieje w których wystartuje wygra (to jeszcze dałoby się pewnie obronić), a Białorusinka w każdym z nich odpadnie w pierwszej rundzie. To drugie założenie każe się domyślać, że panią do redakcji musi przynieśli, i to całkiem niedawno, w teczce. „Takie będą rzeczpospolite jakie ich młodzieży przynoszenie” jak wołał prorok Staszic. I miał chłop rację.

W każdym razie pani wyszło, że przed MŚ Iga będzie miała w rankingu prawie 12400 pkt, a obecna liderka zestawienia niecałe 8000 pkt. Czyli praktycznie zamienią się nie tylko miejscami, ale i punktami, bo teraz Saba ma ich 12420, a Świątek 6800 z małym hakiem.

To ja, żeby nie przedłużać, chciałem zgłosić skromne votum separatum. Nie uważam, żeby Sabalenka przed WTA Finals spadła poniżej 8000 pkt. Napiszę nawet, i tu się pewnie naszej młodej adeptce dziennikarstwa narażę, że Sabalenka może mieć wówczas nawet na koncie więcej niż 10000 oczek. Być może grubo, być może nie. Ale może.

To tyle w sprawie rankingu którym, to już napiszę jakby równolegle do całej reszty wywodu, Iga w ogóle nie powinna się przejmować i na niego patrzeć. Takie nie przejmowanie się nim i nie patrzenie na niego wychodzi jej tylko i wyłącznie na zdrowie. Vide sytuacja okołowimbledonowa.

A młodych zdolnych w redakcjach sportowych oczywiście pozdrawiamy. Jeszcze jakby się trochę, do tego co robią, bardziej przyłożyli… Byłoby super.


HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura