HareM HareM
1278
BLOG

Hańba! Wałęsa o prezydencie: "skurwysyn"

HareM HareM Polityka Obserwuj notkę 7

Jak podaje parę portali internetowych prezydent Lech Kaczyński, dając wywiad dla France 24,  odpowiadając na pytanie dziennikarza, który przytoczył wypowiedź Wałęsy, który oskarżył obecnego prezydenta, że zdradza idealy „Solidarności”,  miał powiedzieć prawdę, tj. cyt. „jest wprost przeciwnie. Wałęsa doszedł do władzy z ideą doprowadzenia do końca rewolucji "Solidarności". Najpierw wsparł się na najbardziej radykalnej części społeczeństwa, przede wszystkim na antykomunistach, a następnie swoją władzę oparł na dawnych tajnych służbach komunistycznych”. Dopytany przez dziennikarza, czy aby to Wałęsa zdradził, prezydent odpowiada: „Oczywiście, że on. Powtórzę jeszcze raz: to, co mówię nie jest skomplikowane, ponieważ ówczesna rzeczywistość nie była tak złożona. Opierając się na opozycji przekonał byłych komunistów, że oni są najlepsi, aby rządzić. Tak już zdarzyło się w historii, to nic nowego, ale trudno uznać to za wierność ideałom "Solidarności”. I dalej: ... „Ja wiem, że to spowoduje zgrzytanie zębów wielu antykomunistów polskich, że to nie jest politycznie poprawne, ale tak - przyznaję to, ponieważ uważałem, że Kwaśniewski, nawet jeśli jest człowiekiem z innej opcji politycznej niż moja, był mniejszym zagrożeniem dla demokracji, niż Wałęsa”.

W pierwszej sprawie nie sposób nie zgodzić się z Lechem Kaczyńskim. Wałęsa zdradził nie tylko ideały. On zdradził przede wszystkim ludzi. Wiele milionów Polaków. I tu nie mam żadnych zastrzeżeń.
Natomiast ustosunkowując się do ostatniego cytatu wypadałoby powtórzyć za Korwinem-Mikke, który po pierwszej turze wyborów prezydenckich, pytany komu będzie kibicował w turze drugiej, powiedział coś bodaj takiego (cytat na pewno nie dosłowny): „Wszystko mi jedno czy umrę na trypra czy na tyfus.”
 Szanowny Panie Prezydencie: ja rozumiem, że Wał zachowuje się wobec Pana skandalicznie (o czym za chwilę), ale była to wypowiedź niepotrzebna.  I, wg mnie, błędna. Jako człowiek, który trochę rozumie matematykę nie boję się bowiem, za Korwinem, postawić tu zdecydowanie między tymi panami,znaku równości.
I na koniec. Wałęsa nie byłby sobą, gdyby usłyszawszy wypowiedź Pana Prezydenta, nie obraził go. Nazwał głowę państwa, cyt. „skurwysynem”.
Myślę, że miara się przebrała. Nie może być tak, żeby człowiek o tak niskiej kulturze i manierach, tak żałosnym życiorysie (którego z różnych przyczyn nie daje się Polakom poznać) pozwalał sobie, i to publicznie, na takie słowa.  Wobec urzędującego prezydenta i jednocześnie wobec jednego z dwóch ludzi, który wyniósł go 17 lat temu na prezydencki stolec.
Hańba, Panie Wałęsa! Mam nadzieję, że teraz dostaniesz Pan, na cos zasłużył 15 lat temu.

Że też ja 17 lat temu na takie cos głosowałem. Wszystko przez Kaczyńskich.

HareM
O mnie HareM

jakem głodny tom zły, jakem syty to umiem być niezły

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka