Niemcy ledwie zremisowali z Irlandią. I to u siebie. Gdybyśmy pokonali Szkotów to mielibyśmy 5 pkt przewago nad Frycami, 6 nad Szkocją i 2 nad Irlandią.
Nie wiem jaką kondycją dysponuje Mila. Jeśli słabą to ok., nie mam do nikogo pretensji. Ale jeśli dobrą to Nawałka ukradł Polsce dwa punkty.
Nie wiem o co chodziło temu błaznowi z Hiszpanii. Jeśli chciał udowodnić, że kraj wspaniałych piłkarzy produkuje wyjątkowe, nawet jak na Europę, sędziowskie mendy, to mu się udało.
Lewandowskiego bronił i usprawiedliwiał nie będę. Powinien bronić się sam, a argumentów w dniu dzisiejszym jakoś mało miał. I ten burak z Hiszpanii usprawiedliwia go tylko w małej części.
Jakby na sprawę nie spojrzeć, dalej jesteśmy w lesie. Nie w takim jak tydzień temu, ale jednak. Dokonaliśmy w sobotę na Pradze niewątpliwie, bez względu na okoliczności, rzeczy doniosłej. Dziś, zamiast to wykorzystać, zagraliśmy jak rok temu z Anglią.
Dobrze, że mamy w grupie tylu Brytoli. Inaczej znów bym myślał, że nie awansujemy do finałów. A tak myślę tylko, że nie musi to być obligatoryjne.
Tak swoją drogą. Byłyby jaja, jakby z grupy wyszli Brejkharty i Zieloni:). Przy czym Szkoci nie grają już tak tępo jak kiedyś. I to może być faktycznie powód, że znajdą się w finałach.
Ciekawe czyim, ewentualnie, kosztem?
Inne tematy w dziale Rozmaitości