marek.w marek.w
1569
BLOG

Druga szansa Prezydenta Dudy

marek.w marek.w Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 63

Niedługo po uzyskaniu urzędu Prezydenta Dudę zaprosił na rozmowy Przewodniczący KPCH, również Zachód podjął szereg intensywnych dyplomatycznych kroków, jednak dość szybko merytoryczne kontakty ustały i Prezydent skoncentrował sie na protokolarnych misjach. Wytłumaczenie jest dość proste - Polska jest kluczowym krajem na Wschodniej Flance NATO, a po aneksji Krymu i związanych z nią sankcjach wobec Rosji jej znaczenie jeszcze wzrosło. Dlatego nowy Prezydent z odmiennej opcji politycznej zaciekawił głównych graczy na globalnej scenie zawsze skłonnych do przetestowania powstających okazji. Szybko jednak stwierdzono, iż  Prezydent Duda nie jest samodzielnym graczem i we wszystkim podlega swojemu twórcy,  czyli Prezesowi Kaczyńskiemu. Ten stan ewidentnej niesamodzielności trwał przez wszystkie lata rządów Dobrej Zmiany i dopiero ostatnio coś pękło.

Zarówno w polityce krajowej jak i zagranicznej  Los (Fortuna) uśmiechnął się do Prezydenta, otwierając mu drogę do samodzielnej działalności.  Coraz silniejsza atrofia obozu władzy połączona ściśle z upadkiem znaczenia jej Lidera dla obserwatorów jest już oczywista. Z pewnych względów nawet smutno oglądać wielkiego Mistrza politycznych rozgrywek, jak rozmienia się na drobne, jednak daje to wolne pole dla ambitnych Delfinów, jak Ziobro czy Morawiecki, a i Prezydent nagle uzyskał szansę na  rolę Arbitra dla obu osłabionych wzajemnymi podchodami ambitnych polityków  Obozów, czyli Dobrej Zmiany i Totalnej Opozycji. Nawet w przypadku dość prawdopodobnego przejęcia władzy Opozycja składająca się z czterech podmiotów i zmagająca się z nadal silną koalicją DZ z Konfederacją będzie bardzo zależna od decyzji Prezydenta, jeśli ma prowadzić sprawne rządy.

Liderzy Zachodu stanęli przed trudnym problemem,  ponieważ rola Polski jako zwornika Wschodniej Flanki jeszcze bardziej wzrosła  w obliczu coraz bardziej agresywnej postawy Rosji, która na dokładkę chyba ostatecznie przejęła Białoruś, przenosząc "żelazną kurtynę" na linię Bugu. Tymczasem zacięta rozgrywka o władzę między oboma Obozami obiektywnie osłabia potencjał strategiczny Polski, stąd tak ważne jest powstanie innego ośrodka decyzyjnego, w miarę stabilnego jeszcze przez 2,5 roku. Dodatkowo będzie można wykorzystać polskiego Prezydenta dla różnych delikatnych zadań dyplomatycznych, czego mieliśmy ostatnio przykład. W zamian można zaproponować Prezydentowi po zakończeniu kadencji dalszą działalność w strukturach międzynarodowych, ponieważ z losów dotychczasowych Prezydentów-emerytów jasno widać, iż w Polsce żadnej sensownej kariery nie zrobili.

Sądzę, że przedstawiona powyżej koncepcja narodziła się w Ameryce w czasie poufnych pertraktacji w sprawie zawetowania ustawy "Lex TVN", a plon wzajemnych uzgodnień mogliśmy obejrzeć niedawno, gdy zupełnie niespodziewanie zaproszono Prezydenta Dudę na wielką telekonferencję Prezydenta Bidena w sprawie agresji Rosji na Ukrainę.  W ten sposób Polskę znów włączono do grona 5 najważniejszych państw Unii.  Po Konferencji  Prezydent zwołał naradę BBN, na której zabrakło Prezesa Kaczyńskiego, choć formalnie pełni funkcję w-ce Premiera d/s Bezpieczeństwa, trudno o bardziej wyraźny sygnał nadchodzących zmian ! Po długim okresie uśpienia Prezydent podjął też aktywną działalność dla wsparcia Ukrainy, wymuszając przez to reakcję rządu pogrążonego dotąd w słodkim śnie :-).  W tej narracji bardzo ciekawie wygląda wyjazd Prezydenta na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, gdzie był podejmowany przez najwyższe władze. Okazało się, że nie tylko Amerykanie byli zainteresowani w jego misji, ale również politycy Europejscy. Najlepiej o tym świadczy niespodziewane odrodzenie Trójkąta Weimarskiego, nieczynnego od lat, gdzie nasz Prezydent złożył relację z wizyty u Cesarza.

Prezydent Duda otrzymał niespodziewanie Drugą Szansę na zapisanie się w historii Polski  nie tylko jako "długopis" czy "rozwielitka", jak opisują go "życzliwi", ale jako być może Mąż Stanu, jeśli potrafi wykorzystać otwierające się okno możliwości i rozegrać je optymalnie. W jednym zdaniu polega ona na współpracy z Władzą i Opozycją na samodzielnej podstawie dla wzmocnienia znaczenia Polski, jako zasadniczego ogniwa w wielkiej rozgrywce Zachodu z Rosją o Ukrainę. Kontynuując dzieło poprzedniej Dyplomacji w kolejnej odsłonie wielowiekowej  Wielkiej Gry z Moskwą o dominację w Europie Centralnej.

Oczywiście wszystko zależy od tego, jakiego rzeczywiście kalibru jest człowiekiem, czy jego ewidentna bezwolność wobec życzeń Prezesa wynikała z zasadniczych cech mentalnych, jak sądzi wielu nie tylko opozycyjnych analityków, czy też dopiero teraz odzyskał samodzielność i jednak wystarczy mu charakteru do wzięcia odpowiedzialności za Polskę. Co jest moją nieśmiałą nadzieją, nawiasem mówiąc. Przecież pozostaje możliwość, że tym razem Drugiej Szansy na Wielkość nie zmarnuje...


marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka