marek.w marek.w
1461
BLOG

Druga, międzynarodowa faza wojny Rosyjsko-Ukraińskiej

marek.w marek.w Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Zanim przejdę do zasadniczego tematu, chciałbym omówić dwie ważne i aktualne sprawy. Jedną z nich jest "migowa afera", która mocno wstrząsnęła obserwatorami. No więc chciałbym wszystkich uspokoić, że  to jest jedna wielka ŚCIEMA,  wystarczy chwilkę pomyśleć, aby to zrozumieć. Dwa najważniejsze państwa w Koalicji Antyrosyjskiej (w której skład wchodzi szereg krajów spoza NATO, jak Japonia, Australia czy choćby Szwecja) muszą przecież mieć stały kontakt zaszyfrowanym łączem. Dlatego wyjaśnianie super poufnych spraw na łamach międzynarodowych mediów może służyć tylko do przykrycia jakichś innych ważnych posunięć, np. związanych z wizytą Wiceprezydent Harris lub z "bombą" prawdopodobnie przygotowywaną na Zgromadzenie Narodowe.

Drugą jest odmowa Unii wypłacenia Funduszu Odbudowy do czasu wykonania przez Dobrą Zmianę przyjętych przez Premiera zobowiązań. Aktualnie jesteśmy w środku zalewu Polski przez rzesze uciekinierów z niszczonej Ukrainy, dotarło 1,5 mln ludzi, a spodziewamy się drugie tyle, co w krótkim czasie doprowadzi do krachu finansów państwa. Dlatego Koalicja musi wesprzeć Polskę w jej wysiłkach i zrekompensować nasze wydatki we własnym najlepszym interesie, skoro stanowimy węzłowy kraj dla dalszej pomocy Ukrainie w jej walce z najazdem Rosjan.  Koalicja powinna stworzyć osobny Fundusz Operacyjny  dla tych celów, najlepiej pod egidą NATO. Dobrą wiadomością jest ta, iż po przejęciu 600 mld. $ zapasów Rosyjskiego Banku Centralnego wszystkie wydatki i tak zostaną zwrócone. Natomiast Unia wpłaciłaby swoją działkę, odkładając wojenkę z Dobrą Zmianą na lepsze czasy.

W ciągu ostatnich paru dni w wojnie na Ukrainie zaszła decydująca zmiana, choć raczej nie zrozumiana przez ogół. Koalicja przeszła bowiem z dostarczania samego uzbrojenia do wysyłania "Ochotników", którzy podjęli bezpośrednie starcia z żołnierzami z Rosji,  rozpoczynając w ten sposób Drugą Fazę konfliktu,  gdy oprócz Ukraińców w walce będzie brało udział coraz więcej przedstawicieli Koalicji, przez nią uzbrojonych i wyposażonych. Dla samych Rosjan oznacza to pewność porażki, ponieważ potencjał gospodarczy i technologiczny Koalicji składającej się z kilkudziesięciu państw, uznanych za wrogów przez Kreml przewyższa wielokrotnie możliwości Rosji. Wystarczy przypomnieć, że łączne PKB państw Koalicji sięga 75 % globalnego ! Dlatego może zapewniać z łatwością zaopatrzenie w dowolnej wielkości zarówno "Ochotników" jak i Ukraińskiej Armii. W końcu NATO przez wiele lat prowadziło Operację w Afganistanie, gdzie walczyło nawet 100 tys. żołnierzy mimo fatalnej warunków dla zaopatrzenia.

"Ochotnicy" wysyłani na Ukrainę dzielą się na 4 grupy.  Pierwsza z nich to "Romantyczni Rycerze", są to ludzie z wielu państw niebędący żołnierzami, a którzy chcą pomóc napadniętym Ukraińcom. Pełnią przy tym pożyteczną rolę przykrywki dla pozostałych grup, a zawsze ich umiejętności mogą niespodziewanie się przydać. Druga to operatorzy i snajperzy obecnie w warunkach pokoju "bezrobotni" i chętni do powrotu do "starych dobrych czasów", są to artyści w swoim fachu ze sławnych jednostek podobnych do naszego Gromu. Trzecia to niezwykle pożyteczni Instruktorzy dla setek tys. zmobilizowanych Ukraińców, szczególnie przy nauczaniu obsługi nowoczesnej zachodniej broni. Czwarta zaś, najbardziej tajna to przyszłe załogi samobieżnych wyrzutni rakietowych, np. PLOT, które powinny zastąpić Nasze Migi 29  przy ochronie czystego nieba. Takich "Ochotników" jest teraz kilkanaście tys. ale bez trudu można zwiększyć ich liczbę w razie potrzeby do 50 tys. w miarę potrzeb, co gwarantuje możliwość walki do ostatniego rosyjskiego żołnierza.

Teren Ukrainy został podzielony na dwa Fronty,  Północny obsługiwany z Polski oraz Południowy pod opieką Rumunii, co tłumaczy wizytę Wiceprezydent Harris w obu tych państwach. Jasne jest, że oprócz zaprezentowania sie jako Debiutantka w międzynarodowych rozgrywkach wypełnia określone zadanie w ramach koordynacji Drugiej Fazy Operacji. Tłumaczy to również jej dość zgrabne uniki przy odpowiedziach na dzisiejszej Konferencji, a nawet perlisty śmiech  w trudnych momentach.

Putinowi udało się rozpocząć agresję na Ukrainę w najgorszym możliwym momencie,  gdy NATO nie prowadzi żadnych wojen i cały jego potencjał może zostać skoncentrowany na Ukrainie, dlatego rosyjscy generałowie już chyba zrozumieli, że Rosja nie ma szansy na sukces w żadnym rozkładzie. Owszem, gdyby ich początkowy plan opanowania Kijowa w ciągu kilku dni sie powiódł, wtedy zainstalowaliby Namiestnika i po krzyku ( a przynajmniej tak myśleli). Teraz wygląda na to, że wpadli w pułapkę prawdziwej maszynki do mielenia mięsa, z której  jedynym wyjściem jest pozbycie się jak najszybciej Szczura Bunkrowego  z jego szajką Czekistów. W sumie zapowiadają się wyjątkowo ciekawe czasy....

marek.w
O mnie marek.w

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Polityka