Ostatnio znowu się rozpleniły artykuły o "Bolku", gdzie jako oczywiste jest traktowanie Wałęsy jako agenta, ostatnio WSI, natomiast spory dotyczą okresu współpracy. Pewnie połowa litościwie uznaje , że biedak pracował "tylko" do 76 r ( w oparciu o uczciwe słowo honoru paru Ubeków), druga nie ma takich zachamowań i uznaje go za agenta działajacego cały czas.
Dla mnie z kolei sprawa jest prosta - Ubecja po klęsce, jaka poniosła w walce z Solidarnościa dowodzoną przez Wałęsę do dziś prowadzi w zemście operację opluwania i zniesławania go, korzystając z dawnych agentów wpływu popieranych radośnie przez "poputczików", z których część zwyczajnie nienawidzi ludzi zbyt ich przewyższajacych ( syndrom polskiego kotła w piekle bez obsługi diabelskiej", a część robi to na polecenie swojego Wodza. Ubeki zresztą działaja tu w interesie swoich zwierzchników, prowadzących od lat szeroka akcję rozbijania dawnej solidarności i zakłamania NASZEGO wielkiego zwycięstwa w walce z Imperium.
Mozliwe, że nie mam racji, a przeciwnicy mają, dlatego może mały test - proszę odpowiedzieć na 2 proste pytania :
Jedno pytanie dość oczywiste - po co wydział fałszerstw ubeckich przez 2 lata sie pocił, aby zablokować Nobla, jak mieli orginały poswiadczeń odbioru forsy za donoszenie, przecież to by zakończyło całą sprawę?
Nastepne, pewnie mniej oczywiste na pierwszy rzut oka - Przecież Ubeki byli starannie nadzorowani przez KGB, TAKA akcja nie mogła iść bez bezposredniego kierownictwa "towarzyszy"!! Przypomnę, że za Solidarności w Polsce rezydentem był generał KGB , przeniesiony z szefa KGB w USA, i nie była to degradacja!! Jaki więc mogli mieć interes "wielcy bracia" w kontynuacji operacji, która groziła strasznymi kłopotami dla Sojuza prawie w każdym wariancie. Ja akurat pamietam tamte czasy i mir Wałęsy w narodzie. Dlaczego więc mając wspaniałą okazję do rozbicia i skompromitowania najgroźniejszego dla nich ruchu społecznego w dziejach imperium NIE ZROBILI NIC?
Inne tematy w dziale Polityka
