Mirnal Mirnal
47
BLOG

Gamoń, bo odmówił aktorce?

Mirnal Mirnal Polityka Obserwuj notkę 6

Dziennikarze powinni być etyczni i sugerować społeczeństwu moralniejsze warianty postępowania w życiu? Takie pewnie jest deklarowane posłannictwo dziennikarzy, wszak wszystkim przyjaznym ludziom zależy na dobru, nie zaś na złu.
Ale jak to wygląda w konkretnych sytuacjach?

23 października gazeta "Fakt" zamieszcza artykuł z wielkim tytułem "Żora Korolyov - Gamoń pięciolecia?"”. Podobno ukraiński aktor miał grać namiętne sceny łóżkowe z Paris Hilton. Odrzucił ofertę, ponieważ miało być w filmie zbyt wiele scen erotycznych, a nawet perwersyjnych. "Nie będę robił wszystkiego, żeby błyszczeć, bo taka spraw jak seks, jest dla mnie zbyt intymna" - stawia sprawę jasno.

I dziennik ów zamiast pochwalić, że nie wszyscy chcą osiągnąć sławę za wszelką cenę, że znalazł się pierwszy, który dał kosza superdziewczynie; otóż ta gazeta zadaje pytanie, czy Żora jest gamoniem? Wprawdzie w artykule odpowiada zaraz - "Wcale nie! Jest młody, przystojny, kariera stoi przed nim otworem. Może z pewnością osiągnąć sukces w bardziej ambitny sposób...". Ale cóż z tego, że gazeta usprawiedliwia spławienie panny Hilton, skoro każdy czytelnik jest zasugerowany wydźwiękiem tytułu - oczywiście, że Żora to frajer, przecież większość panów skorzystałaby z oferty.

Na koniec artykułu czytamy - "Żora swoją szansę na seks z Paris stracił na zawsze". Co autor rozumie przez "seks", skoro zastanawia się nad seksem z Amerykanką? Ponadto - nie można było napisać, że to Paris straciła szansę na seks z Żorą? Przecież to dotyczy obojga na zasadzie symetrycznej wzajemności. Znowu eksponowany jest pogląd wyłącznie męski...

Nieporozumienia (niezrozumienie?) z dziwnymi tytułami to codzienność dla wielu mediów. Tamże mamy notkę pt. "Pies rozszarpał głowę raczkującego chłopczyka". Przepraszam, ale czy ktoś w redakcji wie, jak wygląda rozszarpane ciało, zwierzę, człowiek, głowa? Jednak w tekście już mniej sensacyjnie - "pies ugryzł w główkę rocznego chłopczyka". Lekarze wprawdzie walczą o jego życie, jednak nie piszcie, że pies rozszarpał głowę! No i dziwna jest ta dziennikarska brać - pisze ona, że dziecko wpełzło wprost pod budę psa obgryzającego kość i zaraz zastanawia się - "Nie wiadomo, dlaczego zwierzę rzuciło się na malca". Może redakcja ogłosi konkurs na odpowiedź?

PS O co w życiu ocierał się rolnik? Albo - o co to się w życiu rolnik nie naocierał? Pewnie o wszystko, co można spotkać na wsi, ale także (podczas gościnnego wyjazdu do miasta) ocierał się o napotykane tam przedmioty i osoby. Jednak notatka (obok wieści o pełzającym dziecku) oznajmia swym tytułem, że "Rolnik otarł się o śmierć". Istotnie, facet miał szczęście - tłoki silnika traktora ocierały się o cylindry, ale na kolejowym przejeździe zatarły się i skład stanął. Ponieważ nadjeżdżał pociąg, przeto zmyślny rolnik rozsprzęglił zestaw, przepychając ciągnik na bezpieczniejszą odległość. Jednak lokomotywa rozniosła w drobiazgi przyczepę zawierającą ziemniaki, które migiem otarły się o siebie nawzajem i nadają się teraz na kartoflankę albo na placki ziemniaczane. Od ocierania zaczyna się życie i - jak czytamy - w każdej chwili można otrzeć się o jego zakończenie. Zatem - uważajmy na siebie i nie ocierajmy się o Finał, choć przecież i tak on nas dopadnie.

Mirnal
O mnie Mirnal

przyjazny wobec wszystkich sympatycznych ludzi, krytyczny wobec wielu zjawisk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka