Po pierwsze zasugerował , że osoby obrzucające światynie butelkami były do tego szkolone.
Zwykłe, kiedy protestuje tłum to jacyś chuligani się podłączają. Nie wiem, czy tak było tym razem, w tej sprawie informacji nie udzieliła policja więc skoro Kaczyński wie, że były szkolone, to w jego stronę należy skierować podejrzenia, że tych chuliganów wyszkolił i posłał - niekoniecznie osobiście ale przecież słyszeliśmy o casusie agenta Tomka i innych przypadkach.
Po drugiepowiedział, że uczestnicy protestów i wspierający sprowadzają zagrożenie bezpieczeństwa powszechnego, co jest przestępstwem, Skoro jednoczesne wezwał członków PiS do obrony kościołów to znaczy, że najprawdopodobniej do złamania zakazu zgromadzeń więc sam popełnił przestępstwo.
Jeżeli zaś chodzi o analogie do wydarzeń sprzed 30 lat to mniej więcej o tej porze roku poprzednicy pisiactwa wyzywali do wydania im broni ale Jaruzelski z Kiszczakiem tacy głupi, żeby posłuchać nie byli.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka