Niewiele mnie z dzisiejszych wystąpień ekspertów przed senacką komisją podsłuchową zaskoczyło, bo to, że informacje, o których już od tygodni mówiło się w mediach zostały potwierdzone ma tylko takie znaczenie, że zapewne jeszcze szerzej będą komentowane.
Ale to, że najplugawszej ubeckiej operacji po 1989 roku jakaś parszywa pisowska gnida nada nazwę naszego godła państwowego i narodowego, nie przyszłoby mi do głowy. (Według informacji podanych w przez TVN24 w Czarno na Białym nazwę jednak nadali citizeni. Widocznie zła sława polskich służb sięga dużo dalej niż one same).
Chociaż powinno, bo takie samo jest pisowskie rozumienie patriotyzmu, demokracji i wartości chrześcijańskich.