Michał Jaworski Michał Jaworski
156
BLOG

Uśmiech Martynki, uśmiech maskirowki

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 8

Notka z okazji sto pięćdziesiątej pierwszej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Nasza koleżanka blogerka Martynka najpierw porzuciła doktora FYMa dla Marka Dąbrowskiego a następnie Marka Dąbrowskiego dla Antoniego Macierewicza. Maskirowka, chociaż nie miała - poza G.Braunem - jawnego wsparcia politycznego  to  jednak była  ambitnym przedsięwzięciem wspieranym autorytetami uczonych Cieszewskiego, Dakowskiego, Gajka, Śloderbacha, Trznadla, Witakowskiego, Wojewody (tylu zapamiętałem) a jej guru FYM - też naukowiec (dr Przywara) - był lansowanym przez poprzednich właścicieli Salonu24 i bardzo poczytnym blogerem oraz znajomym "profesora" Nowaczyka.

image

Mimo, iż hipoteza w czystej postaci zdechła, kiedy po koniec miesiąca, z którego pochodzą "Zadania" na salonie doszło do dramatycznych wydarzeń kiedy to podejrzewano, iż została przejęta tożsamość guru podczas gdy to on sam został przejęty przez pielęgniarzy, to jej duch żyje nadal. Cieszewski na przykład ogłaszał, że kupa śmieci to brzoza złamana przed katastrofą, Wójcik, że upranie ubrania w pralni chemicznej (o tym już było  i w dalszej części jeszcze będzie) to dowód na wybuch termobaryczny  a sam Macierewicz, że nie na raportu NIAR. 

- po pierwsze do reprezentowania siebie w sprawie podjętych działań po otrzymaniu raportu Podkomisji, kosztach jej działania oraz powodach przedłużenia działania Podkomisji o kolejny rok minister ON upoważnił Macierewicza,
- po drugie - zamiast Przewodniczącego KBWL LP (wojskowy) "zaproszono" Przewodniczącego PKBWL (cywilny). O dziwo Przewodniczący KBWL LP przyjechał do Warszawy więc najprawdopodobniej po prostu nie wpuszczono go na salę gdzie powinien być i odpowiadać posłom, udając że oczekuje się Przewodniczącego PKBWL, który de facto nie miał tam nic do roboty - maskirowka level hard.

 

Tymczasem redaktor Świerczek opublikował dowody, że taki raport od prawie dwóch lat jest i że on go ma. Na tej samej konferencji i bezpośrednio po niej wiceprzewodniczący podkomisji "profesor" Nowaczyk wytykał Świerczkowi, że błędnie interpretuje raport NIAR a wiceprzewodniczący Binienda wytykał NIAR błędy - przypomnijmy - w raprocie, który według przewodniczącego Macierewicza nie istnieje chociaż podkomisja, której przewodniczącym jest Macierewicz a Nowaczyk i Binienda wiceprzewodniczącymi zapłaciła za niego 2 000 000 $ i w raporcie podkomisji przywoływany jest 81 razy.

image

image

Najciekawsze są oczywiście te punkty.

image

W załączniku 23 w całości przytoczony jest Annex I.
image

Na początku jest - na co zwrócił już uwagę M.Czachor (33:55) - zdanie, któremu na konferencji Macierewicz zaprzeczył.
image

"Annex I" jest załącznikiem do "Final Tu-154 M P101 Flight Accident Reconstructoim Report" tak więc NIAR raport finalny sporządził a Świerczek powiedział, że go ma więc Macierewicz skłamał, na co Świerczek ma dowód.

"Annexu II" możemy dowiedzieć się, że trajektoria bliska tej z raportu KBWL LP jest zgodna ze śladami na drzewach i gruncie oraz  fizycznie poprawna to znaczy zgodna z zarejestrowanymi parametrami lotu.
image

"Annex III" najbardziej zawiódł Biniendę ponieważ Binienda liczył, że znalazł frajerów, którzy - o ile zostaną odpowiednio wynagrodzeni - potwierdzą jego symulacje kolizji skrzydła z brzozą. Problem polega jednak na tym, że jeżeli nie można dowolnie zadawać grubości blachy w dźwigarach (u Biniendy była czterokrotnie zawyżona) a nie można było ponieważ Jorgensen pociął drugiego tupolewa aby to zmierzyć oraz potrafi się ze zrozumieniem przeczytać instrukcję programu Ls-dyna (na przykład znaczenie parametru GHard)  to skrzydło polegnie w konfrontacji z brzozą.

"Annex IV" jest obarczony fundamentalnym brakiem ponieważ jeden z uczestników kolizji (samolot) składa się z 33 000 000 elementów, z których każdy ma określoną unikalną masę i unikalne właściwości wytrzymałościowe a drugi (grunt) jest płaską,  jednorodną masą chociaż w rzeczywistości zapewne występowały obszary o różnej gęstości i spoistości (NIAR napisał o obszarze gruzu) a na pewno drzewa, co NIAR też odnotował. Tym niemniej w trakcie symulacji samolot rozpada się mniej więcej tak, jak znaleziono to na polu szczątków. Symulacja kończy się w momencie, kiedy przedział pasażerski (5) powinien kolidować z dwoma drzewami o średnicy około pół metra każde. Wiemy, że wtedy musiała  skończyć się ponieważ ów przedział ma być dowodem na wybuch choć w rzeczywistości rozpruło go jedno z tych drzew a w symulacji rozprułoby, gdyby pokazano kolejne milisekundy.

Osobny wątek konferencji to dowody na wybuch.
O tym, że "ekspertyza" "profesora" Nowaczyka na temat czasu wybuchu to oszustwo napisał już były członek podkomisji, zarazem  najbliższy współpracownik "profesora" Nowaczyka i Martynki z czasów blogerskich - Marek Dąbrowski. 
Pozostaje wybuch termobaryczny choć nie wiadomo jak tym sposobem odciąć skrzydło. 

image

Smoleńskie występy docenta Wójcika są podobne do tych Cieszewskiego - w drukowanej wersji referatu z II Konferencji Smoleńskiej nie ma współautorów referatów wygłaszanych przez Cieszewskiego a nazwiska Wójcika nie ma wśród autorów wersji drukowanej referatu chociaż to on go wygłaszał. Zagrodzki wytłumaczył, że Wójcik wycofał swoje nazwisko ponieważ zagrożono mu przejechaniem ciężarówką ze żwirem a skoro gdzieś w 2013 roku Stanzag twierdził, że ma wybuchowe wyniki analizy garsonki krewnej to pewnie od niego pochodził ten fragment tkaniny. Na tym nie koniec kabaretu bowiem Wójcik swój wniosek formułuje: "Copolymers of C2H4O and CH2O occurring in the soot can be treated as fingerprints of the explosion. In particular, they are not expected to evolve from the mixtures used in chemical finishing and washing of textiles."  z poczuciem humoru rasowego maskirowczyka pomijając, iż mowa o dosyć powszechnie występujących substancjach (w kawie, owocach, kosmetykach).

W ujęciu chronologicznym pojawiania się jako dowody na zamach nad Smoleńskiem raport końcowy NIAR rozprawia się z:
tezą o niemożliwości zniszczenia skrzydła w kolizji z brzozą,
- tezą o przelocie nad brzozą,
tezami o wybuchowym rozerwaniu dachu przedziału pasażerskiego oraz wstrzeleniu drzwi w grunt .


Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka