Prowokacja gliwicka była dla Niemiec pretekstem do napaści na Polskę, która rozwinęła się w tragiczną II Wojnę Światową.
Udział w gliwickim ingresie suspendowanego Gołębiowskiego to prowokacja wymierzona w papieża Franciszka oraz odpowiedź na audycję TVN o kardynale Wojtyle.
Wojna wśród polskiego kleru może przybrać jawne formy ale nawet doprowadzić do schizmy wzorem angielskiej z czasów Henryka VIII, tyko że wtedy król walczył o klasyczny dostęp do sióstr Boleyn a polscy purpuraci o dostęp do czegoś tak nieklasycznego, że w notce nie wypada o tym pisać a równocześnie zbrodniczego, o czym obrońcy nieskazitelności wydają się zapominać.
Klasyk powiedział, że historia powtarza się dwa razy - pierwszy raz jako tragedia, drugi raz jako farsa więc Wojny końca świata z tego nie będzie.
Papież Franciszek powiedział oczywistą prawdę, że wtedy tak po prostu postępowano i biskup krakowski nie był wyjątkiem. Logiczne byłoby, żeby temu nie zaprzeczać gdyż to będzie rozumiane jako skryty zamiar kontynuowania przez polski kościół obrzydliwych praktyk.
A pomyśleć, że mogliśmy mieć bohaterów walki z komuną Lecha Wałęsę i Jana Pawła II.
Ale Gulbinowicz i Jankowski to też były postacie czasów walki z komuną.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka