Michał Jaworski Michał Jaworski
121
BLOG

Polska, Ukraina, Rosja, NATO

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 23

W każdym kraju politycy aby zyskać poparcie elektoratu pokazują się jako bohatersko walczący z niekorzystnymi dla kraju zjawiskami w polityce zagranicznej, choć niejednokrotnie ich walka byłaby skuteczniejsza, gdyby odbywała się w zaciszu gabinetów ale to jeszcze nie jest nieszczęście.
Jeżeli mowa o krajach cywilizowanych to kaczyści dokonali na tym polu przełomu oni bowiem takie niekorzystne zjawiska najpierw kreują aby potem z nimi walczyć *.

Myślę, że Rosja planowała, iż sporo Ukraińców przyjmie ich z radością lub obojętnością i Ukraina szybko padnie albo przynajmniej zaakceptuje spore ustępstwa terytorialne, co w dalszej kolejności uczyniłoby ten kraj kompletnie niestabilnym politycznie.
Tak się nie stało zarówno dzięki postawę Ukraińców oraz pomocy w uzbrojeniu oraz - zapewne - wywiadowczej NATO  i bez względu na to, czy wierzyć doniesieniom z frontu o błyskotliwych sukcesach obu stron, front stoi i na szczęście coraz mniej słychać o stratach w ludziach. 
Celowo czy przymuszona sytuacją, Rosja zmieniła koncepcję na gospodarcze wykończenie Ukrainy. Z kolei Ukraina nie może sobie pozwolić na definitywne zakończenie wojny gdyż wiązałby się to ze zniesieniem zakazu emigracji mężczyzn i kraj wyludniłby się. 
Nie wiem jakie z tej sytuacji jest dobre wyjście ale odbudowa gospodarki Ukrainy oraz ograniczenie korupcji to co najmniej kilkanaście lat - najlepiej pod okupacją norweską lub duńską.  Niewątpliwe jest jedno - Ukraina potrzebuje pomocy, a że jest to wielki kraj - potrzebuje wielkiej pomocy. Inaczej zarówno Ukraińcy jak i reszta świata uzna, że lepiej gdyby była częścią Rosji.

Polskie stosunki z Ukrainą są takie, że wcześniej - poza ME w kopanej i eksportem Nowaka - ich nie było albo były złe. Po napaści Rosji, kaczyści uznali, że skoro obowiązującą wśród nich doktryną jest zamordowanie przez Tuska i Putina Lecha Kaczyńskiego to napadnięta Ukraina jest naszym przyjacielem -- to nie jest żaden mój wymysł - Kaczyński dopisał się do wyprawy premierów do Kijowa ponieważ kilka dni wcześniej Żełeński źle wypowiedział się o badaniu katastrofy smoleńskiej przez Rosję - a że przy okazji zabełkotał o korytarzach bronionych przez NATO to tylko wpisuje się w pojęcie PiS o polityce zagranicznej i obronności.
Od początku wojny w PiS rozpoczął się wyścig, kto mocnej wyściska się z Żełeńskim - Duda czy rząd. Jednocześnie Polska zaczęła krytykować kraje Europy Zachodniej za niewystarczającą pomoc Ukrainie.

Nie wiem czy głównym powodem zwrotu było zboże, czy próba zdobycia głosów wyborców źle nastawionych do Ukrainy -głownie Konfederacji -  ale ci sami uczestnicy wyścigu o laury proukraińskości - Duda oraz PiS  niemal z dnia na dzień rozpoczęli wyścig o laury antyukraińskości.
Na sytuację Ukrainy to wpłynie chyba w niewielkim stopniu ponieważ widziana jest jako ofiara agresji a tyle razy mówiono o niej jako o obrońcy cywilizacji zachodniej, że odpowiedzialnym politykom zachodnim tak od razu  nie wypada zmieniać zdania. Poza tym oni jednak swoje zdanie mieli a to, co mówili choć  nie oddawało go całkowicie, jednak nie było odwrotne niż przekonania. Jak napisałem poprzednio - pisowska Polska zmieniła zdanie z dnia na dzień.

Nowy element w drugim etapie wyścigu - tym antyukraińskim - stanowi wypomnienie Ukrainie a więc równocześnie USA i NATO, czego Przydacz pewnie nie rozumie, że to przez Polskę biegną szłaki dostaw uzbrojenia dla Ukrainy. Mogą nie biegnąć bo albo zastąpi nas Rumunia albo sprawę rozwiąże doktryna wspomnianego wcześniej Trumpa zastosowana do Ukrainiy i Polski - krajów w sumie kilkaset razy ludniejszych niż Czarnogóra ale sporej części Amerykanów tak samo mentalnie bliskich.

Trump swoją drugą doktrynę - zakończenia wojny poprzez oddanie przez Ukrainę Rosji części terytoriów już odbitych wypowiadał zanim Blaszczak nie ujawnił planów obronnych członka NATO. Obawiam się, że po wyczynie goowniarza przebranego w paramilitarne ubranko myślenie, że Polskę oraz innych nowych członków NATO można i należy poważnie traktować w krajach NATO, napotka na kreślenie palcem kółka na czole  

Rekapitulując - za drugich rządów PiS zyskaliśmy dwóch nowych wrogów - Niemcy i Ukrainę a Rosja z zadowoleniem słucha prezydenta Polski.

____________________

* Rzecz niby znana już dawno i humorystycznie opisywana "komuniści tworzą problemy, z którymi następnie bohatersko walczą". 



Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka