Katastrofa smoleńska
Prawdą jest, że w programie TVN24 użyto "nieobrobionego" kąta natarcia, ale tu i tu autorzy posłużyli się poprawnym określeniem tego kąta. Salonowa historia poprawnej interpretacji kąta natarcia sięga 2012 roku albo i wcześniej. Pamiętam, że za rekonstrukcję zamierzał się brać Ford Prefect, były wymiany zdań na blogu YKW, ale w końcu w ramach sprzątana po sobie zrobiłem to ja.
Kąt natarcia od początku nie był silną stroną ekspertów ZP i taką pozostał również, kiedy to uczone inaczej grono podjęło próbę wyjaśnienia dlaczego samolot spadł nie posiadając wiedzy jak lata.
Z podziwu godną recydywą podkomisja dziwnych kątów znowu użyła kąta pochylenia z raportu MAK dla uzyskanie "obliczeniowego" kąta natarcia.
Wtedy dostaliby taki wykres:
Rys.2
Niepotrzebnie nie kombinowali by ze sterem kierunku, który wychylony w prawo najpierw spowoduje i przechylenie w lewo i odchylenie w prawo a nawet gdyby kombinowali to i tak nic by z tego nie wyszło, bo nie wyszło
A jak ktoś znajdzie "przeliczenie" przez MAK będę zobowiązany.
Niechnikt nie myśli, że podkomisjanci sami wymyślili, że kąt natarcia z wykresów należy przeliczyć. Tego dowiedzieli się albo z mojego malia do WAT albo z naszej z YKW notki.
A jak ktoś znajdzie "przeliczenie" przez MAK to będę zobowiązany.
Ku lepszej czytelności notki dołączam wykresy obrazujące, co jest kątem podkomisji dziwnych kątów.
Rys.3
Komentarze