TRUMP JAK PAPIEŻ, A MOŻE I BARDZIEJ
O zeszłorocznej wizycie Papieża PiS wspomina tylko jako o bezprecedensowym sukcesie Błaszczaka bo przecież wiadomo, że w czasie poprzednich wizyt Papieży zamachy na nich nie ustawały. Nie ustawały także w innych krajach podczas Światowych Dni Młodzieży.
O przesłaniach Papieża Franciszka mówiono tylko tyle, żeby polscy wierni szybko zapomnieli. Nie przypominam sobie, aby w czasie któregoś cyklicznego zgromadzenia modlitewnego Kaczyński wspomniał o naukach Papieża Franciszka. Założę się, że dzisiaj wspomni o wizycie Trumpa, chociaż ten nie obiecał. iż cokolwiek w sprawie "zamachu smoleńskiego" uczyni i to mimo nadchodzącej rozmowy z Putinem.
Wizyta Trumpa była dobra dla Polski i Europy głównie w kontekście jego poprzednich wystąpień. W miarę zapoznawania się z realiami polityki światowej poglądy Trumpa stają coraz bardzie realistyczne. Nie zamierza rozbijać Europy wykorzystując do tego Polskę i nowe kraje Unii. Z wystąpienia prezydent Chorwacji wynika jasno, że żaden z krajów tak zwanego Trójmorza nie pali się do tworzenia czegokolwiek wbrew Europie Zachodniej, który to termin powtórzyła kilka razy. Nikt nie pragnie Układu Warszawskiego i RWPG z Polską zamiast ZSRR.
CO CHCIELIBYŚCIE KUPIĆ OD AMERYKANÓW, A NIE KUPICIE TEGO OD CHIŃCZYKÓW?
Samochód?
Pralkę?
Lodówkę"
Telewizor?
Laptopa?
Smatrfona?
Odpowiadając sobie weźcie pod uwagę, że Chiny postępują drogą Korei Południowej i jak dzisiaj coś wskażecie to jutro może być już nieaktualne.
Głowy państw Trójmorza spotkały się z Trumpem i nic nie słychać, aby usłyszały, że Amerykanie palą się do inwestycji w tym regionie.
Trump nie jest prezydentem samobójców i dla przytarcia nosa Merkel nie wepchnie kilkunastu krajów w łapy Rosji i Chin - nawet jak PiS bardzo o to się prosi.