O prof. Królikowskim panuje opinia iż jest dobrym i sprawnym legislatorem.
W ustawach sądowych zaprezentowanych przez prezydenta spośród licznych wytykanych niezgodności z konstytucją wyróżnia się jedna, o której sam Duda powiedział, że jest z konstytucją niezgodna (chodzi o "awaryjny" sposób wyboru członków KRS).
Problem w tym, że "ów" awaryjny sposób wyboru (przez prezydenta) jest w takim samym stopniu zgodny z konstytucją co nieawaryjny (przez 3/5).
Jaka wobec tego była rola "sprawnego legislatora" w ostatniej fazie przygotowywania ustaw?
A w ogóle to, czy zawartość projektów, które ujrzały światło dzienne ma coś wspólnego z mozolnie tworzonymi przez dwa miesiące, czy jest owocem wizyty prezesa u prezydenta?