murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński
208
BLOG

Patron na "czarny piątek".

murgrabia czorsztyński murgrabia czorsztyński Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Dokładnie 375 lat temu, 23 marca 1643 roku zginął meczeńską śmiercią w japońskim Nagasaki polski jezuita, ojciec Wojciech Męciński z Osmolic. Dziedzic znacznego majątku, który przekazał na ufundowanie krakowskiego kolegium jezuitów, jeszcze w czasie studiów podją decyzję o podjęciu pracy misyjnej dla prześladowanego przez szogunat Tokugawów kościoła Japonii.

Droga do Nagasaki, w którą wyruszył w kwietniu roku 1631 trwała 11 lat tułaczki, prowadzącej przez Brazylię, Indie, Tajwan, Kambodżę i Filipiny, obfitującej w trudności takie jak sztormy, niewola u protestanckich Holendrów, czy też wielokrotne ataki ciężkiej choroby, która wykluczyła Polaka z dwóch grup misyjnych wyruszających na japońskie brzegi. Ani te trudności, ani wieść o męczeńskiej śmierci niedawnych towarzyszy, ani nawet głośne odstępstwo torturowanego ojca Ferreiry, nie zmieniły planów ojca Męcińskiego. 

11 sierpnia 1642 roku, wraz z siedmioma towarzyszami zszedł na japoński ląd w przebraniu Chińczyka, ale już po dziesięciu dniach, schwytany,  został uwięziony w Nagasaki. Ponieważ śmierć na krzyżu, uznaną w Japonii za hańbiącą, chrześcijanie poczytywali sobie za zaszczyt (sam kodeks bushido głosił: jest właściwą rzeczą nie umrzeć w pokoju, ale u boku swego pana), misjonarzy poddano upokarzającym męczarniom, mającym wywołać obrzydzenie.

Podczas siedmiomiesięcznego "śledztwa" Męcińskiego ponad 100 razy poddano torturze wody - skazańca pojono przemocą do granic wytrzymałości, po czym oprawcy skakali po nim do momentu, aż całą wypitą wodę zwymiotował. Gdy Polak i jego współbracia znieśli te męczarnie, ogolono im głowy i pomalowano je na czerwono (chiński zwyczaj, stosowany wobec przestępców kryminalnych), aby potem skutych i zakneblowanych misjonarzy pognać na miejsce straceń, gdzie 17 marca 1643 wykonano na nich "karę dołu".

Misjonarzy, związanych po dwóch, powieszono za nogi w dole wypełnionym nieczystościami. Aby skazańców nie zabił wylew krwi do mózgu, wcześniej nacięto im naczynia krwionośne na skroniach. Tortura, która złamała ojca Ferreirę, okazała się nieskuteczna: żaden z jezuitow, ani świeckich katechetów nie wyrzekł się wiary. Ojciec Męciński zmarł 23 marca, po sześciu dniach męczarni; dzień wcześniej zginął ojciec Ruiz. Pozostałych misjonarzy wydobyto z dołu żywych i ścięto.



źródła: http://lublin.gosc.pl/doc/4582420.Dzis-przypada-rocznica-meczenskiej-smierci-pierwszego-polskiego, 

            https://jezuici.pl/2014/05/niewolnik-najswietszej-dziewicy/

            http://bobolanum.pl/images/studia-bobolanum/2017/02/StBob_2017_2_Danieluk.pdf



#kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony





PS. Nie biorę żadnej odpowiedzialności za tytuł albo tagi, jakie temu tekstowi nada (w ewentualnym napadzie dobrego humoru) administracja portalu Salon 24. Ani za to, do jakiego działu trafi. 


Nie biorę także żadnej odpowiedzialności za wstawki Admina w tekst notki, ani za inne ingerencje w jej treść i układ, ze strony Administracji, bądź innych pracowników Salon 24.

Każda opublikowana tu notka jest produktem kolekcjonerskim. Nie służy do czytania, ani też do zamieszczania w niej informacji bądź opinii. Uwaga: CACATOR CAVE MALUM!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo