Użycie frazy jest przemyślane i poparte autorytetem PAN. I o tyle zasadniejsze jest od np. powiedzonka, że łaska pańska na pstrym koniu jeździ, iż m.in. pozwala również i tracącym właśnie władzę w stosownym momencie jej użyć. Nie mówiąc, że jest nieporównywalnie bardziej figuratywna. Precyzyjna. Tutaj to łaska ludu - hojnych babć - a nie pańska pomyka na pstrym koniu.
Mandat społeczny zdobyty metodą na najbardziej kochającego wnuczka ma ten podstawowy minus, że pusta babcia to jakby bez zbędnego balastu widząca babcia. PiS nie tylko babcie dzieli na gorsze i lepsze, ale i te faworyzowane ukradkiem odchudza. Jednakowo odchudzone wszystkie babcie stają się i jakby jednakowe, i zarazem jakby solidarne. Sondaże tym bardziej nie kłamią, im wnuczętom Obajtkom rosną brzuszki.
Czynienie z babć młodzieżówek poprzez dbanie o ich fit jest więc sprytne tylko do momentu wypróżnienia takich młodzieżówek. Jest beztroskim lotem we mgle.
Zabawne w tym zwłaszcza jest to, że do wypróżniania babć używają najbardziej kochający wnuczkowie specjalnej perswazji, której jakakolwiek modyfikacja grozi zdradzeniem się. Po wyjściu z mgły można przywalić właśnie i w kochaną babcię. I to nie będzie już żadne naukowe pisowskie fiuu bździu, tylko klasyczny wypadek komunikacyjny.

Inne tematy w dziale Polityka