nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
163
BLOG

Morawiecki tajnym skarbnikiem Kaczyńskiego - czyli morderczy apetyt PiS

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 10

Podczas całego tutejszego blogowania nigdy nie doświadczyłem takiej furii komentatorskiej jak wtedy, gdy w pewnym komentarzu przed wyborami w 2015 wyraziłem pogląd, że nie opłaci się Polsce kolejne dojście PiS do władzy, bo gdy to już nastąpi, to skala dojenia kraju zaimponuje wszystkim. Było bowiem śmiertelnie pewne, że tym razem to już pojadą po trupach. Reakcja na mój komentarz tylko to potwierdziła. Napisałem, że po co kolejnych paść, tym bardziej skoro ci kolejni oprócz apetytu nie prezentują, mówiąc eufemistycznie, sobą niczego innego. Za wyjątkiem właśnie tupolewizmu, który jest pojęciem nadzwyczaj szerokim, z dosłownie morderczym apetytem włącznie.

Chwilę wcześniej skala nieprawidłowości w finansowaniu PiS zaimponowała byłemu jej kilkunastoletniemu skarbnikowi, Stanisławowi Kostrzewskiemu, który w związku z tym w 2014 r. partię opuścił, a który razem z Kaczyńskim PiS zakładał. Dzisiaj mówi o budowaniu przez PiS oligarchii w Polsce.

Z obszernej wypowiedzi, w której Stanisław Kostrzewski w niezgodzie na coraz śmielej panujące w PiS finansowo wyborcze szwindle udzielił TVN24, wyłania się obraz państwowca i człowieka niezłomnego. Zapewne tylko dlatego z odejścia pana Kostrzewskiego prezes Kaczyński raczył sobie zakpić, że Staszek się obraził.

Nie odważył się tak kpić m.in. wobec Ryszarda Czarneckiego, którego niezłomność w temacie nie swoich pieniędzy była równie silna, tylko z przeciwnym wektorem. Możemy to przy okazji z grzeczności uczynić: Rysiek się nie obraził na firmowane przez prezesa Kaczyńskiego zasady wyłaniania nowej elity. Skarbnik poszedł w cholerę, Rysiek pryncypialnie w elicie trwał i trwa nadal.

I w tym kierunku jest metoda, bo prezes PiS dzięki temu pierwszy raz przetrzymał politycznie całą kadencję, a przetrwa najpewniej i drugą.

Nikt już raczej nie ma wątpliwości, że sukcesy polityczne PiS to sukces populizmu, przyzwalania na złodziejstwo w zamian za polityczne poparcie i zawłaszczania państwa, w tym sprostytuowanie wymiaru sprawiedliwości i służb.

Plus kłamstwo smoleńskie, które pełniło rolę zarówno politycznej tratwy ratunkowej, jak i pieca kowalskiego do demoralizowania przekupywanego drugą ręką elektoratu. Zdradzonym o świcie, a wobec braku na to jakichkolwiek dowodów zdradzonym totalnie i dokumentnie, wolno przecież już wszystko. Tupolewizm po prostu musiał stać się normą i wartością wymagającą kolejnych ofiar. Nie tylko zbyt prawy Staszek się przecież na PiS obraził, ale oprócz fizyki również i każdy tylko przytomnie myślący człowiek.

Państwo mafijne, a wg byłego skarbnika bolszewicką oligarchię, zbudować można stosunkowo łatwo i szybko. Taktyka Kaczyńskiego od samego jego początku zasadza się na tym, by wszystko robić cudzymi rękami. A od czasu  TKM, czyli Telegrafu, gdy część jego najbliższych kompanów poszła siedzieć, kilku rzeczy się jednak nauczył. A apetyt mu, jak świadczą niestety fakty, urósł morderczo.

Oficjalnie skarbnikiem PiS jest Teresa Schubert, jedyna z 39 członków Komitetu Politycznego PiS, której zapewne dlatego nikt nigdy nawet nie widział, by jej przeszłość w każdej chwili skomponować mogła Dorota Kania. Zapewne nie znajdziemy pani skarbnik również w mailach Morawieckiego i Dworczyka, w których natomiast znajdziemy w końcu panią Kanię. Tak sobie tylko strzelam. 


https://tvn24.pl/go?source_id=menugl_tvn24GO_GO

https://www.google.com/search?client=opera&q=finansowanie+kampanii+pis&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103087,24957366,pis-nie-chce-udostepnic-informacji-o-swoich-finansach-prawnik.html

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka