nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
423
BLOG

Czy salonowi pisowcy zaopatrzyli się już w tęczowe opaski?

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 46

Początek roku przyniósł nam za sprawą niejakiego Samuela Pereiry, wciąż jeszcze zbyt mało znanego jak na jego rozrywkowy potencjał takiego Zenka dziennikarstwa, mnóstwo radości. Przyniósł też niektórym nowe wyzwania polityczne i być może nowe poglądy. Tak przynajmniej wynika ze słów tego asa prawicowego dziennikarstwa. Być może trzeba będzie te poglądy od 1 stycznia pośrednio za jego sprawą nieść. Pośrednio, bo skądinąd wiadomo, że to PiS chciałby w kwestii szanowania równych praw uchodzić na świecie za cywilizowane państwo, a uchodzi dzięki ministrom z nadania PiS za Katar. Pereira natomiast chce uchodzić tylko za pożytecznego. I uchodzi.

Owa chęć uchodzenia za cywilizowane, kierujące się humanizmem państwo wynika oczywiście u obecnego rządu tylko z apetytu na kasę, więc na chęciach mówienie tutaj o wartościach - z wyjątkiem wąsko sprofilowanych katolickich - się kończy, ale zadowolmy się i tym, że poprawa sytuacji ekonomicznej suwerena też wpływa na światopogląd, a więc i na wyznawane wartości. 

Nie sposób oczywiście słów Samuela Pereiry o zaplanowanym od 1 stycznia propagowaniu przez TVPiS LGBT brać zbyt poważnie, ale można spekulować, czy PiS przypadkiem nie chce w ten sposób oszukać UE, że obecny polski rząd przynajmniej nie dławi wolności obywatelskich, wolności wypowiedzi, czy w końcu propagowania niemiłych mu poglądów. Taki Pereira nadaje się do tego doskonale. Napisze i powie wszystko. Można zakładać, że dostał zadanie i je wykonał.

Ale tego się oczywiście nigdy nie dowiemy. Osobiście obstawiam, że zespół Black Eyed Peas ogrywając homofobicznych nieudaczników dodatkowo podlansował się na swoich humanistycznych poglądach, i chwała mu za poglądy. Chwała szczególnie, że obnażył przy okazji polską, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, hipokryzję. Polską, bo ludzie reprezentujący obecnie Polskę i w jej imieniu się wypowiadający są również Polakami. Uznającymi się za lepszych od innych, ale to już litościwie pomińmy. Wymagamy wszak tylko tego, by innym nie odmawiali praw, które sami mają. By w efekcie nie reprezentowali Polski tylko swoim Kargulowym światopoglądem. 

Tak czy siak, od starannie zaplanowanej akcji Samuela Pereiry, jeśli mu oczywiście wierzyć, odcięli się na razie tylko politycy Solidarnej Polski, politycy PiS na razie siedzą cicho. A to oni będą musieli teraz jeść tę żabę.

I drugie tak siak, to że Samuel Pereira samym już tylko jednym słowem ZAPLANOWANE zrobił dla sprawy równych praw dla wszystkich więcej, niż mógłby kiedykolwiek zrobić cały ruch LGBT. I to nie dlatego, że jest w tym kraju dyskryminowany i ograniczany przez m.in. ministrów z nadania PiS. Również dlatego, że możliwości destrukcyjne, jak i autodestrukcyjne polskiego środowiska występującego zupełnie przypadkowo jako konserwatywne są naprawdę nieograniczone. 

Jak sądzicie, ciekawsze jest co planuje teraz ten Zenek dziennikarstwa, czy co planuje jako obowiązujący za chwilę przekaz ten muszący teraz tę żabę jakoś ugryźć Zenek polityki? Bo TVPiS chwilowo planuje tylko kolejnego Sylwestra. Macie już opaski?



Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka