Bo ma na to szansę? Nie żartujmy. Sam wie, że żadnej. Doskonale Kaczyńskie wie, że z szantażystami się nie negocjuje. Dasz im rękę, odetną i będą negocjować drugą plus za fatygę kawałek nogi. Problem w tym, że PiS nawet tego, że to szantaż wyłącznie na krajowy polski rynek nie kryje. W zasadzie, to zarówno formą jak i samą treścią tej szczekającej dyplomacji informuje Niemców, że to tylko napinka, a otwartym tekstem mówiący o szansach tych zabiegów Kaczyński ostatecznie tylko przybija pieczęć.
Zapłacilibyście takiemu szantażyście? Smutne to i żałosne, ale prawdziwe. PiS nawet nie udaje, że szczeka tylko na krajowy rynek.
Dlaczego więc to robi? Bo wymusza na nim to jego elektorat. Elektorat wcześniej oczyczywiście podjudzony do tego wymuszania, ale elektorat nie oczekujący od PiS jakiejkolwiek skuteczności zarówno w tej, jak i obojętnie jakiej sprawie. Rekompensaty od Niemców, to dokładnie to samo co wrak od Rosjan. Zardzewiały fetysz. A PiSowi nie chce się go nawet z tej rdzy odczyścić. Jest tylko po to, by sobie był i tworzył pozór, że troska o niego, to troska o Polskę.
Polska to nie niechciany wrak ani jakiś dziad proszalny. Dlatego nie lekceważąc Polski Niemcy na wygłupy PiS mimo wszystko odpowiedziały. Odpowiedziały zdając sobie zarazem sprawę, że Kaczyński nie o żadne pieniądze się tu wygłupia. I w zasadzie, to nie ma tutaj więcej co o tym pisać. Smutne to i żałosne. Polska na II WŚ wiele prawie już wiek temu straciła, ale dzięki PiS i dzisiaj zupełnie niepotrzebnie traci. Chce może partia pana Kaczyńskiego wykształcenia swoich odpowiedników w Niemczech, którzy w przyszłości będą np. grali polskimi Ziemiami Odzyskanymi? A dlaczego niemiecki odpowiednik PiS miałby się kiedyś w przyszłości nie cofnąć się do czasów sprzed Mieszka. Rewizjonizm jest łatwy jak Jarosława Kaczyńskiego "nikt nam nie w mówi".
Czy możliwe będzie wobec tego wymagać zadośćuczynienia od PiS? Ludziom zależącym na Polsce może nie być wszystko jedno, jak PiSowi z jego wrakiem, czy niemądrym szantażowaniem swojego najsilniejszego i wciąż mimo wszystko przyjaznego Polsce sąsiada. Przy urnach mogą odzyskać Polskę dla ludzi, którzy nie chcą już wracać do IIWŚ, czy innych nieporadnych pisowskich próbowań "do skutku".
Inne tematy w dziale Polityka