Nie będę teraz grzebał w internecie, na ile to europoseł Ryszard Czarnecki tych setek tysięcy europejskiego podatnika dokładnie skubnął. Zachęcam do tego tutejszych adwokatów PiS, którzy zapewne będą chcieli wykazać, że ponad wszelką wątpliwość za mało, skoro europosłowi Czarneckiemu włos z głowy za to nie spadł. Być może mógł to czynić posiłkując się cenami na norweskich stacjach benzynowych, a nie tanich obajtkowych. Czyli tylko gapa i frajer.
Nie będę rozstrzygał czy okradanie podatnika na zezłomowany kabriolet w jakimkolwiek razie w jakikolwiek sposób mogłoby być szlachetniejsze, niż branie łapówek za lobbowanie na rzecz wizerunku jakiegoś państwa. To dla mnie zwyczajnie za trudne, chociaż dla zwolenników PiS będzie zapewne zwykła bułka z masłem.
Chciałbym tylko, właśnie w związku z tym, że podejrzewam iż mają na ten lobbing na rzecz własnej rodziny i siebie samego - a mowa o np. inwestowaniu europosła PiS w zarąbiaszcze rowery i równie efektowne stroje sportowe - zdanie zapewne korzystne, dociec czym różni się lobbowanie na rzecz rzeczonego Kataru, od lobbowania na rzecz rzeczonych członków PiS.
Słowem interesuje mnie dzisiaj bardziej jakby techniczna strona lobbowania. Bo może przecież w tym całym korupcyjnym zamieszaniu za chwilę zaraz przypadkowo wyjść, że to swoje lobbowanie za PiS, europosłowie tej partii nazwą właśnie lobbowaniem za Polską. I wtedy Polska miała będzie przez kabriolet europosła niepotrzebne problemy. Czy dobrze myślę?
Czy słusznie więc definiuję lobbowanie Ryszarda Czarneckiego za Ryszardem Czarneckim, jako lobbowanie za interesami polskimi?
Przyznaję zarazem, że tytuł faktycznie może i nieco zbyt pobłażliwy. Zbyt też piętnujący wyrozumiałość PE, który lobbowanie na rzecz Polski, czy też jej obywateli puszcza płazem, a lobbowanie na rzecz Kataru ściga prokuratorami, więzieniem i błyskawicznymi dymisjami.
P.S. W każdym razie wszystkich rozczarowanych nielobbowaniem polityków PiS za Katarem razem z europejskimi socjalistami serdecznie przepraszam. Tytuł ewidentnie przecież to sugerował. Może w następnej notce...

Inne tematy w dziale Polityka