nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
309
BLOG

Poradnik Taliba

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 63

Mało się nie wywaliłem ze śmiechu. Zresztą tutejsi Administratorzy chyba też, bo notka o Poradniku Taliba błyskawicznie zniknęła ze szczytu Salon24. Ktoś się zorientował, jaki towar pośrednio sprzedali. Wywrotka samych Autorów tzw. "katolickiego poradnika dla przedsiębiorców" jednak jest tu największa. Retorycznym tylko pytaniem jest tutaj, czy pytali o radę samego katolicyzmu. Bo przedsiębiorców na pewno nie.

Temat nienowy. Odmowa sprzedaży bułki wrocławskiej racjonaliście, lewakowi, czy też innemu bezbożnikowi to stara i oklepana idea talibów polskich. Ale by na niej zarabiać, to już jakby nowa nowość. I nowa jakość zarazem. Towar zapewne pójdzie, jak już wcześniej pod informującą o poradniku notką wspominałem, jak ciepłe bułeczki. Serdecznie Autorom winszuję. Nieśmiało tylko chciałbym wiedzieć, ile sobie za swój Poradnik Taliba oni winszują?

Mam tylko jedno zastrzeżenie, które w zasadzie łatwo wyprostować. Chodzi o to "poradnika" uświadamianie ewentualnych aplikujących do firm kierujących się "klauzulą sumienia", że nie muszą zdradzać swojego wyznania czy też światopoglądu. No bo niby słusznie, że pracodawca nie ma prawa tego wymagać. Ja teraz bezpłatnie doradzę przedsiębiorcom, aby o to wyznanie jednak pytali. Odpowiadać aplikujący oczywiście nie musi, no ale skoro ktoś się wstydzi Jezusa, to roboty nie powinien chyba dostać. 

To porada na wypadek tego, gdyby jakiś pracownik pracodawcy swojego wyznania za namowa Ordo Iuris nie zdradzał, a już wybranym klientom tak. Ta moja rada jest więc ochroną pracodawców przed talibańskimi partyzantami, którzy dzięki Poradnikowi Taliba m.in. uczą się jak zniszczyć komuś biznes.  

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka