A ja właśnie 10 kwietnia tradycyjnie zapalę skromną świeczkę za ofiary tej bezrozumnej, zaślepionej politycznej chcicy. Bez kamer, megafonów i podwyższeń. Bez kombinowania kiedy najlepiej to będzie się dało sprzedać.
Wszyscy ci ludzie nie musieli zginąć. Wystarczyło tylko szanować przepisy, wiedzę innych, ludzkie życie. Zginęli, bo innym zabrakło wyobraźni i umiejętności zrezygnowania nie tylko z własnego chciejstwa, ale i z tej bez wątpienia niezrozumiałej dla każdego normalnego człowieka łatwości igrania ludzkim życiem.
Inne tematy w dziale Polityka