nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
4987
BLOG

Odszedł właśnie Adrian Klarenbach. RIP...

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 16

...Może śmiało szykować pan ten przelew...


To oczywiście tylko wprowadzające skłonienie się tradycji. Odszedł zaledwie od głównego nurtu i ma się wyśmienicie. I detalicznie, to nie odszedł tylko został odsunięty. Odsunięty lecz wciąż żywy. Dlatego zapewne ma się wyśmienicie. 

Adrian Klarenbach, jedna z największych gwiazd propisowskich mediów, przestała właśnie świecić. Brzmi sensacyjnie, lecz nie jest żadnym primaaprilisowym żartem. Przegoniły go jego zawodowe standardy, którym w pewnym momencie nie dotrzymał kroku. Czy zbyt je wcześniej wyśrubował? Stracił tylko refleks? Ktoś mu zapłacił? Zdradził?

Na te pytania każdy może sobie sam odpowiedzieć. Jakkolwiek oczywiste i normalne jest, że inaczej odpowie posuwający go, a inaczej sam posunięty Klarenbach, to jedno jest pewne. Klaps się należał. Tym bardziej więc serce się raduje, że pan Klarenbach ma się jednak wyśmienicie. Do wyjaśnienia pozostają tylko personalia zamachowca na gwiazdę. I miejmy nadzieję, że adekwatne reperkusje. Pardon pomyłka, retorsje.

Koniecznie natomiast trzeba pochwalić pana Klarenbacha za rzetelność dziennikarską, gdy przed kamerami TVP wykazał nieprawdziwość w atakowaniu premiera Tuska. Pokazał tym samym, że gdy tylko chce, to potrafi swoje zawodowe standardy bez problemu wyprzedzić.

Widzowie TVP czekają na redaktora Klarenbacha. 

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka