nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna
232
BLOG

"...dzieci, które nie dostają w skórę, są mniej współczujące i bardziej histeryczne..."

nerwica eklezjogenna nerwica eklezjogenna Polityka Obserwuj notkę 29

Te niewiarygodnie absurdalne słowa padły w polskim Sejmie dokładnie 20 lat temu. Padły z ust człowieka, który katolicyzm uczynił centralną osią osobistej politycznej kariery. Marek Jurek, który z karania dzieci wręcz uczynił program polityczny. W jakim celu wygłaszał te brednie? W celu obrony jakiejś tradycji? W celu wykazania przewagi jakichś metod wychowawczych? Z troski o Polaków wrażliwość?

Swoje słowa obłudnie ubrał w jakoby to badania amerykańskich naukowców. Nie podając źródeł rzecz jasna. A dziwnym trafem wbrew temu, co mówią same już tylko statystyki o przemocy domowej na całym bożym świecie. Przemoc rodzi przemoc. Bite dzieci biją później same. A nierzadko najbliższych zabijają.   

Marek Jurek jest tu tylko elementem tej ideologicznej machiny stawiającej samą ideę tradycyjnych metod ponad człowiekiem. To że dzisiaj byłby już ostrożny ze swoim przekazem, nie znaczy, że tak nie myśli. I że nie myślą tak miliony Polaków, przez poglądy m.in. Marka Jurka zainfekowanych.

System społeczny w którym żyjemy, jest głęboko chory. A jego obrońcy są, tak jak Marek Jurek, przemocowcami. Pozostaje tylko liczyć ofiary?   

Bóg to za mało

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka