Odcięcie się od rasizmu i antysemityzmu powinno być wg G. Wszołka niszowe...

...A sędzia Marciniak nie tylko jest miękkim ogórkiem robionym karierowiczem, ale i matołkiem wg tutejszego niejakiego Grzegorza Wszołka, który mnie onegdaj, by nie musieć czytać moich komentarzy, zwyczajnie zablokował. No to przeczyta w ten sposób. To nie jest notka. to komentarz, który zawisł by u niego, gdyby nie był zwykłym tchórzem.

W zasadzie stężenie przeczących samych sobie manipulacji i głupiutkiej naiwności Grzegorza Wszołka nie wymaga żadnych komentarzy, ale jako, że dostrzegam powody jego frustracyjnego ulewu, a przypadkowo na temat, który frustrację człowieka powoduje napisałem właśnie notkę, to chciałbym żeby nikomu nie umknęło to jego programowe milczenie na temat nie liczącego się z niczym prawicowego upadlania polskich kobiet. Upadlania i zmuszania do heroizmu tylko dlatego, że niektóre mają inny światopogląd niż Wszołek i jego polityczni idole. 

Wszołek zajmując się jakimś aspirującym wszędzie gdzie tylko można sędzią, powodowany jest dokładnie tym samym, co ja w notce o religijnie motywowanym ideologicznym mordowaniu kobiet. Jakimś tam sobie Maliniakiem broni wartości, które dotkliwie ucierpiały na wskutek tupnięcia nogą bohaterki mojej notki.

Kobiety, która nie dzwoni do Wszołka kolegów z TVP, DoRzeczy, czy innych Gazet Polskich, tylko do lewackiego TVN.

Czaicie patent? Skubaniec przykrywa porażkę i wstyd, a eksponuje gotowość niesienia pomocy piłkarskiemu celebrycie, który z tylko z miłości własnej pstryka się na prawo i lewo z byle faszystą czy kimś podobnym. Prawica nie może oczywiście pogratulować TVN przywrócenia skrawka godności kobietom, ale może odegrać przywracanie godności karierowiczowi, który i tak im pokazał tyłek...

I to pokazanie tyłka przez byłego zioma Mentzela też Wszołka boli. I je też trzeba zakłamać. Tłumaczy go i łaskawie rozgrzesza... A wszystko to na sam koniec okrasza absurdem, jakoby sam przez siebie sponiewierany sędzia Marciniak mógł wystąpić do sądu przeciw tym, którzy mu międzynarodową karierę uratowali...

Wali w wymyślonego wroga na oślep, ale nie bez przyczyny. Jego ideologiczny świat mu się wali, ale nie zamierza milczeć. Więc tylko się błaźni.

Dziecinada? Chyba znacznie gorzej. Gość już dawno nie ma 20 lat.