Notka jest kolejną częścią cyklu wyjaśniania bezsensów wypisywanych przez niejakiego Niegracza, vel Qwerty, tym razem
To gwóźdź do trumny raportu MAK: kłamstwo o 100g -"katastrofa"w Smoleńsku.
" Konfabulacja MAK , że rzekomo wskutek zderzenia samolotu z podłożem na wszystkich pasażerów działały przeciążenia 100g i większe ...by stwierdzić, że w warunkach katastrofy w Smoleńsku , w końcowej części kadłuba przeciążenia nie mogły by być wyższe niż rzędu 20-30 g..."
Wartość 100 g pochodzi z nieopublikowanych raportów patologów i mówi o tym jakim przeciążeniom zostały poddane ciała ofiar, a nie konstrukcja samolotu, czy jej fragmenty.
Dokładnie fragment raportu MAK
Badania medyczno-traseologiczne wykazały, że w chwili niszczenia konstrukcji samolotu, w położeniu odwróconym, na pasażerów i załogę działały przeciążenia o wartości przekraczającej 100 g. Według wyników ekspertyzy medyczno-sądowej, śmierć wszystkich osób, znajdujących się na pokładzie, nastąpiła błyskawicznie, w chwili zderzenia samolotu z powierzchnią ziemi w wyniku licznych mechanicznych obrażeń ciała, niemożliwych do przeżycia, otrzymanych w rezultacie traumatycznego oddziaływania ponadgranicznych udarowych przeciążeń hamowania i rozpadających się elementów statku powietrznego.
Raport KBWLLP
Zgodnie z trajektorią przemieszczania się statku powietrznego po powierzchni ziemi, na członków załogi oddziaływało przeciążenie udarowe w osi „x” w kierunku „plecy-pierś”. Oceniając charakter powstałych obrażeń głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa, na ciała
członków załogi w krótkim czasie oddziaływało udarowe przeciążenie nie mniejsze niż 100 g. Zgon 8 członków załogi oraz 88 pasażerów nastąpił z powodu ciężkich wewnętrznych obrażeń wielonarządowych, powstałych w wyniku działania przeciążeń udarowych w trakcie zderzenia samolotu z ziemią45.
Czy to ważne?
Spróbujmy na przykładzie; stoi sobie Qwerty luzacko w jadącym autobusie. Autobus nagle przyhamowuje, nawet nieostro, a luzak Qwerty przelatuje przez pół autobusu i parkuje zębami na kasowniku tracąc jedynki. Ubezpieczyciel pokazuje wykres przeciążeń autobusu, z którego wynika, że tak stracić zębów się nie dało.
Brak zrozumienia, lub matactwo, Qwerty pokazuje inny fragment:
" Co do wielkości przeciążeń w tylnej części kadłuba to łatwo je oszacować na podstawie stanu faktycznego po katastrofie:
Dwa siedzenia dla obsługi były zamontowane na końcu kabiny ładunkowej ; parametry zderzenia były takie, że te siedzenia pozostały przymocowane do podłogi. ( Mocowanie siedzeń projektuje się na przeciążenia rzędu 16-20g). W raporcie napisano też: jest możliwe , że zderzenie byłoby do przeżycia dla każdego pasażera zajmującego te dwa siedzenia , gdyby te osoby tam siedziały i miały zapięte pasy; ..."
To nie przeciążenia wyrywają fotele z mocowań, a będące ich pochodnymi siły. Siły z kolei zależą również od masy. Tutaj mamy piękny przykład, jak Qwerty z faktu zachowania PUSTEGO fotela prorokuje jak zachowałby się ten fotel z pasażerem. Bowiem wymagania dotyczące mocowań foteli to 16 g dla fotela z pasażerem.Nie trzeba być tytanem intelektu by stwierdzić, że przy tym samym przeciążeniu na mocowanie pustego fotela i fotela z pasażerem będą działały zupełnie inne siły.
Dalej uprawia Qwerty wciskanie zdjęciowego kitu. Trafiło na katastrofę Boeinga 737 w Coventry w roku 1994.
Weźmy fragment:
" ... samolot zaczął się przechylać na lewą stronę; następnie w przechyleniu prawie 90 stopni uderzył końcówką skrzydła w dom i zderzył się z podłożem w pozycji odwróconej, co pokazują schematy z raportu z katastrofy. ..."
Zgodnie z pierwszym prawem niegraczowej kuwety wszystkie wypadki muszą przebiegać podobnie. Co zwraca uwagę w raporcie z Coventry, to bardzo uproszczone przedstawienie kinematyki zderzenia. Co zresztą jest standardem. Nikt tam nie wykonywał masy symulacji by wykazać, że białe jest białe.
Qwerty posługuje się zdjęciami, pewnie stąd https://www.coventrytelegraph.net/news/coventry-news/coventry-news-plane-crash-1994-12346964 na których widać, że zasadniczo nic nie widać. Nie widać przede wszystkim skrzydeł. Widać za to zachowaną ogonową sekcję kadłuba. W tym przypadku wszystko zależy od sposobu separacji płata i bez dokładnegio omówienia tej kwestii wywody Niegracza są po prostu nic nie warte. To tak jakby twierdzić, że szklanka która spadnie na podłogę nie ma się prawa rozbić, bo kiedyś wujkowi Januszowi i cioci Grażynie też spadła szklanka i się nie rozbiła.
Blog ten nie służy do wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy, a jedynie do odmitologizowania związanych z nią zagadnień technicznych. - Wypowiedzi zawierające niewybredne ataki "ad personam", jak i słowa ogólnie uważane za "łacinę" mogą być usunięte bez względu na wartość merytoryczną; jedyne ograniczenie wolności wypowiedzi. Co zrobić by nie czytać bzdur? Polecam: YKW, Barbie, Flyga, AndrzejMat, Paes64, Ford Prefect, Wotur, jerzyk07, Zenon8228, Lord Sith
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka