trzeba by podsumować bajdy Qwerty. Może już dobija do Szeherezady.
MAK przyłapany na kłamstwie i konfabulacji w raporcie z "katastrofy" Tu-154.
Pisze on:
"Oczywiście żadne wykrywalne badaniami pośmiertne stężenie nie powstanie w czasie praktycznie krótszym niż 3 sekundy."
Sprawdzamy, po prostu w Wiki
Stężenie pośmiertne
a tam cytat: "Stężenie pośmiertne powstaje zwykle około 2–4 godz. po śmierci, ale może powstać zaraz po śmierci, gdy osobnik wykonywał wcześniej intensywny wysiłek fizyczny, ..."
"Jeżeli w ogóle w pozycji odwróconej pilota byłby w stanie sięgać pedału sterowania i naciskać go; zresztą niby po co - przy przechyle ponad 90 stopni i pozycji samolotu tuż nad podłożem próba sterowania nie miała by żadnego sensu."
Dochodzi z quwety; tylko w sytuacji skrajnego stresu człowiek reaguje odruchowo, a nie prowadzi dociekań sensu. W kokpicie nie było Niegraczyka imion wielu, by powiedział załodzy by sobie odpuścili bo i tak nic nie wskórają, bo maszyna właśnie wybuchła.
