ogrodniczka ogrodniczka
492
BLOG

O tym, jak nam ostatnio chemicy politykę stymulują

ogrodniczka ogrodniczka Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 31

Tak się złożyło, że zarówno rektor Politechniki Gdańskiej, śp. prof. Jacek Namieśnik, jak i prof. Marcin Pałys, rektor Uniwersytetu Warszawskiego, to chemicy. Pierwszy był specjalistą z zakresu chemii analitycznej i chemii środowiska, drugi jest związany z dziedziną chemii nieorganicznej i fizycznej.

Obaj też postanowili przychylić nieba politykom i udostępnić zarządzane przez siebie obiekty na konwencje i wykłady. Rzecz niby banalna i zwyczajna ale jak różna w przebiegu i skutkach.

Zwyczajna, bo jak piszą różni salonowi komentatorzy, uniwersytet powinien być miejscem ścierania się pokojowego różnych postaw i poglądów. I to wydaje się oczywiste lecz... przy założeniu równowagi możliwości prezentowania poglądów.

Wczoraj na Uniwersytecie Warszawskim tego zabrakło. Rozumiem, że wykład D. Tuska nie musiał być na miejscu dyskutowany ale jego przedmówca swoim wystąpieniem przekroczył normy dobrych obyczajów i niestety nie doczekał się polemiki ani żadnej reakcji, poza serdecznym poklepaniem po plecach ze strony D. Tuska - co można było odebrać jako akceptację. No i pozwolenie rektora na rzucanie tego typu kalumnii uważam za skandal - gdyż jako gospodarz był obowiązkowo zapoznany z harmonogramem uroczystości i treścią wystąpień.

Tymczasem konwencja PiS na Politechnice Gdańskiej była spokojna, nie obrażająca przeciwnika ani tym bardziej żadnej grupy społecznej. Był tam prezentowany program wyborczy.

https://dziennikbaltycki.pl/konwencja-pis-w-gdansku-jaroslaw-kaczynski-i-mateusz-morawiecki-w-gdansku-pis-jest-partia-wolnosci-sprzeciwia-sie-acta-2/ar/c1-14009243

I wtedy totalni z Politechniki Gdańskiej ruszyli do ataku na swojego rektora. 130 osobników wysmażyło list do niego domagający się apolityczności uczelni. Bo zaproszenie PiS-u według nich było "polityczne". Serce rektora nie wytrzymało i zmarł... to jest nie do wyobrażenia;  jak się czują dziś ci szczujący - co na to ich sumienia?

http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,24629933,nie-dla-upolitycznienia-uczelni-naukowcy-politechniki-gdanskiej.html

Tymczasem dziś nie słyszę o o osobach - pracownikach i studentach uczelni warszawskiej -  protestujących i piszących list do rektora UW, że zaproszenie D. Tuska było "polityczne".

Nie doczekam się chyba też listu 130 osobników z Politechniki Gdańskiej, popierających taki protest akademików warszawskich. Tym bardziej, że politechniczni gdańszczanie "z natury" powinni mieć umysły bardziej logiczne niż humanistyczna większość uniwersytecka.

Teraz DEDYKACJA dla 130 odrażających osobników z Politechniki Gdańskiej.

Przypomnę, że PO wynajęło swojego czasu (2014r.) aulę Politechniki Warszawskiej do prezentacji ministrów w rządzie. I wtedy kontrowersje wzbudziło nie to, że zachodził fakt upolitycznienia uczelni ale to, że PO niepotrzebnie zapłaciło Politechnice pieniądze za wynajem sali.

https://natemat.pl/117527,ewa-kopacz-zaprezentowala-swoj-rzad-na-politechnice-warszawskiej-nawet-ta-decyzja-nowej-premier-budzi-emocje

Bardzo smutna jest nasza akademicka rzeczywistość...


ogrodniczka
O mnie ogrodniczka

Jestem, więc myślę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo