kemir kemir
2737
BLOG

1 września 1939 roku Polskę napadli Niemcy, nie żadni "naziści"!

kemir kemir Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 248

Na pasku TVN24 pojawił się dziś napis o rocznicy napaści NAZISTOWSKICH Niemiec na Polskę.


Nie wiem jak kogo, ale mnie określenie "nazistowskie Niemcy" złości do białej gorączki, ponieważ a) to Niemcy, nie żadni naziści zabili mojego dziadka, b) jeżeli polska stacja telewizyjna z polską obsadą dziennikarską używa terminu "nazistowskie Niemcy", to z Polską na tyle wspólnego, co ja z ludożercami Nowej Gwinei.


"Nazistów" wymyślili podobno socjaliści niemieccy z SPD. Pełna nazwa partii Adolfa Hitlera brzmiała: Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei – NSDAP). Skrót, który został ukuty przez manipulatorów z SPD pochodził od dwóch pierwszych sylab przymiotnika "National". Według innej wersji genezy tej nazwy, termin "Nazi" należy wywodzić z kombinacji innych sylab: "Nationalsozialistische". A jeszcze inne wyjaśnienie szuka źródeł słowa "Nazi" w kolokwialnym i obraźliwym określeniu dla wstecznego chłopa. Miało się wziąć od "Ignaza", skróconej wersji imienia "Ignatius", które było popularne w Bawarii, gdzie narodowi socjaliści zainicjowali swą działalność. Niezależnie jednak od pochodzenia, termin "Nazi" zastąpił właściwe określenie, czyli "narodowy socjalizm", a w sednie sprawy samych Niemców jako sprawców zbrodni i twórców obozów koncentracyjnych.


Niemcy od lat najchętniej przedstawiają się jako kraj, który jest "normalnym krajem europejskim”, który nie ma żadnej złej przeszłości. Trzecia generacja Niemców urodzonych po II wojnie światowej wychowuje się na treściach rewidujących obraz konfliktu europejskiego sprzed ponad ośmiu dekad. Nie mają szansy na obejrzenie filmów o zbrodniach swoich pradziadków - to temat tabu. Niemiecka polityka historyczna celowo wywołuje różne złudne wrażenia u Niemców, ale także na arenie międzynarodowej, że to Niemcy byli także ofiarą hitleryzmu czy nazizmu.  Kanclerz Angela Merkel  na obchodach D-Day stwierdziła, że "dla Niemców to też jest święto, bo to oznaczało początek ich wyzwolenia spod władzy nazistów”. Tego rodzaju stwierdzenia to jest coś, co może u Polaka wywołać tylko gorzki śmiech. Niemcy popierali Hitlera w 90-95 proc. Póki Hitler odnosił sukcesy, póki pochłaniał kolejne kraje Europy, póki płynęły pieniądze, rabowane środki z całej Europy do Niemiec, to wszyscy Niemcy popierali Hitlera. Wątpliwości pojawiły się już w 1943 r., kiedy zaczęły się „naloty dywanowe”, które zmiatały z powierzchni ziemi niemieckie miasta, a młodzi Niemcy zaczęli masowo ginąć na froncie wschodnim. Wtedy część Niemców zaczęła się zastanawiać, że coś jest nie tak, że jednak Hitler nie prowadzi w dobrym kierunku.


Po wojnie niektórzy alianci mówili, że Niemcy zachowują się, jakby wszyscy byli antynazistami. Ale to były tylko pozory. Niemcy wtedy szczerze nienawidzili Hitlera, co wcale nie oznacza, że odczuwali prawdziwe wyrzuty sumienia z powodu tego, co sami zrobili. Pewien amerykański major napisał wówczas, że "Niemcy zachowują się tak, jakby naziści byli jakąś eskimoską rasą, która najechała ich kraj z bieguna północnego. Jeszcze nie spotkałem Niemca, który przyznałby, że jest nazistą”. Nie mieli zamiaru przyznawać, że te wszystkie wojenne okropności zdarzyły się z ich przyzwoleniem i udziałem. W 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej, mocno i głośno trzeba mówić, że ci "naziści" nie byli jacyś mitycznymi kosmitami, którzy nie wiadomo skąd się wzięli - byli Niemcami, z którymi sąsiadujemy przez Odrę. Skala ich okrucieństwa, zbrodni, zdziczenia i bestialstwa w czasie II wojny światowej jest po prostu nie do opisania. Zrujnowanie Warszawy, zamordowanie ponad 5 mln Polaków – to było coś, co zrobili Niemcy. Tylko i wyłącznie Niemcy, a nie żadni naziści czy hitlerowcy – po prostu Niemcy. Tego słowa trzeba używać! Jakieś brednie, że to robili naziści jest skrajnie żałosnym spektaklem - dla Polaków nie do zaakceptowania.


Żenujące, że taki skandaliczny spektakl firmuje też stacja telewizyjna nadająca w Polsce i po polsku.



 

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka