piko piko
326
BLOG

Mearsheimer: Rosja wygrywa wojnę na wyczerpani

piko piko Polityka Obserwuj notkę 45

1 listopada Fundacja Patriots for Europe gościła w Parlamencie Europejskim wykład inauguracyjny profesora Johna Mearsheimera, jednej z najbardziej wpływowych postaci współczesnego realizmu politycznego.

Uczony z University of Chicago nakreślił swoją analizę, jak rozpoczęła się wojna i pięć scenariuszy, które mogą zdefiniować przyszłość Ukrainy i kontynentu europejskiego.

„Europa jest w poważnych tarapatach, a źródło tego kryzysu leży w wojnie na Ukrainie” – ostrzegł Mearsheimer na początku swojego przemówienia.

„To sam Zachód, a zwłaszcza Stany Zjednoczone, sprowokowały konflikt, próbując wprowadzić Ukrainę do NATO”. Tym stwierdzeniem amerykański profesor podsumował ponad trzy dekady strategicznych błędów, które jego zdaniem zamieniły równowagę Europy w miejsce trwałej niestabilności.

Mearsheimer wspominał, że po upadku Związku Radzieckiego „zachodnia elita dała się ponieść iluzji jednobiegunowości”, wierząc, że świat może być kształtowany „na obraz i podobieństwo amerykańskiego modelu liberalnego”. Wyjaśnił, że to ta sama „hegemoniczna arogancja” doprowadziła Waszyngton i Brukselę do przesunięcia granic NATO na wschód, ignorując wielokrotne ostrzeżenia Moskwy.

Cytując byłego dyrektora CIA Williama Burnsa, Mearsheimer przypomniał jego słynne memorandum z 2008 roku: „Wejście Ukrainy do NATO jest najjaśniejszą czerwoną linią dla rosyjskiej elity”. Dodał: „Angela Merkel już wcześniej ostrzegała, że taka decyzja zostanie zinterpretowana przez Moskwę jako wypowiedzenie wojny. Ale nikt nie słuchał”.

Według Mearsheimera wojna, która rozpoczęła się w lutym 2022 r., nie była imperialną ofensywą rosyjską, ale „wojną prewencyjną” mającą na celu zapobieżenie temu, by Ukraina stała się „zachodnią platformą do agresji”.  Nie była to totalna inwazja, ale ograniczona operacja.

Dla Mearsheimera obecna sytuacja jest jasna: „Rosja wygrywa wojnę na wyczerpanie. Ma więcej ludzi, więcej artylerii i większy potencjał przemysłowy”. Jego zdaniem Kijów nie ma zasobów ludzkich i materialnych, aby stawiać opór w nieskończoność, a zmęczenie Zachodu tylko pogłębia problem. „Ukraina jest całkowicie zależna od zachodniej broni i ani Europa, ani Stany Zjednoczone nie mogą utrzymać tego wysiłku bez bankructwa” – podsumował.

W końcowej części swojego wykładu nakreślił pięć możliwych scenariuszy na przyszłość dla Ukrainy z których wszystkie, jak powiedział, są „złe, a niektóre gorsze od innych”.

1. Częściowe zwycięstwo Rosji i zamrożony konflikt. „Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem”, powiedział, „jest zwycięstwo Moskwy, konsolidacja od 20 do 40% terytorium Ukrainy, podczas gdy reszta kraju staje się upadłym państwem zależnym od Europy”.

2. Pragmatyczne negocjacje. „Najlepszą opcją dla Ukraińców byłoby wsiąść w samolot, polecieć do Moskwy i pogodzić się z utratą Krymu i wschodnich regionów. To byłby zły wynik, ale najmniej zły” – podkreślił. „Każdego dnia coraz więcej Ukraińców ginie w wojnie, której nie mogą wygrać”.

3. Eskalacja regionalna. Mearsheimer ostrzegł, że „napięcia między Rosją a Europą nie zakończą się zawieszeniem broni”. Wymienił sześć potencjalnych przyszłych punktów zapalnych: Arktykę, Morze Bałtyckie, Królewiec, Białoruś, Mołdawię i Morze Czarne. „Europa pozostanie niebezpiecznym kontynentem” – powiedział.

4. Wycofanie się USA i osłabienie NATO. „Struktura bezpieczeństwa Europy zależy od USA” – wyjaśnił. Ale Stany Zjednoczone już zwracają się w stronę Azji, a Trump nie ma żadnego interesu w ratowaniu Europy. Jeśli Waszyngton odejdzie, NATO upadnie”.

5. Dezintegracja polityczna w Europie. Mearsheimer przewiduje okres niestabilności w samej UE. „Kiedy nadejdzie porażka, rozpocznie się gra w obwinianie” – stwierdził. „Europejczycy będą obwiniać się nawzajem, a rezultatem będzie bardziej podzielony, biedniejszy i mniej bezpieczny kontynent”.

Profesor zakończył refleksją rzadko słyszaną w salach Parlamentu Europejskiego:

„Katastrofa na Ukrainie jest dziełem Zachodu. Gdybyśmy w 2008 roku nie obiecali jej wejścia do NATO, Ukraina byłaby dziś nietknięta, a Europa byłaby bardziej zamożna”.

Zdaniem Mearsheimera kontynent osiągnął punkt zwrotny: „Europa musi nauczyć się żyć bez złudzeń globalistycznego liberalizmu i bez kurateli Waszyngtonu. W przeciwnym razie po raz kolejny zapłaci cenę za błędy innych”.

Podsumował: „Historia się nie skończyła, jak twierdził kiedyś Fukuyama. Dopiero zaczyna się od nowa, a Europa pozostaje bez mapy i kompasu”.

Za: The European Conservative

piko
O mnie piko

Jaki jestem? Normalny - tak sądzę.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Polityka