Dzięki uprzejmości @trzmielki otrzymałem wizualizację projektu pomnika, autorstwa Ludwiki Ogorzelec, upamiętniającego tragedię z 10.04.2010.
Cóż tu powiedzieć? Jestem pod dużym wrażeniem pomysłu artystki. Forma pomnika - a bardziej instalacji - jest piękna, poruszająca. Jest delikatna, zwiewna, ulotna jak nasze życie, jednoczenie nawiązuje do samego zdarzenia w taki sposób, że nie wywołuje negatywnych emocji (może poza dewiantami).
Białe krzyże na tle nieba można odebrać jako drobne sylwetki samolotów i smugi kondensacyjne, które pozostawiają za sobą i które z czasem znikają. Można też porównać do stada ptaków odlatujących w nieznane.
W lewym dolnym rogu hotel Bristol i ulica Karowa, górny prawy kościół Wizytek.
Widok od strony ulicy Karowej.
Lokalizacja instalacji też była świetna. Jest to zielony skwer pomiędzy hotelem Bristol i kościołem Wizytek na przeciwko hotelu Europejskiego. Zbudowanie pomnika nie wymagałoby usuwania zieleni (może poza pojedynczymi topolami), nie byłby uciążliwy dla gości hotelowych, umożliwiałby spacerowiczom kontakt z instalacją.
Na dolnym zdjęciu widać napis: "Na ostatniej ścieżce - Smoleńsk 10.04.2010" umieszczony na niskim murku i to wszystko. W projekcie pomnik miałby jeszcze część podziemną - coś w rodzaju mauzoleum, salki pamięci.
Uważam, i nie tylko ja, że ten pomysł ma się do tego który zrealizowano, jak dzień do nocy. Dlaczego nie został zrealizowany?
Fragment komentarza @trzmielki z naszsalon24.org:
"(...) Mnie też bardzo żal, że to nie ten pomnik został zrealizowany. To przepiękny hołd dla Tych, Którzy Zginęli. Równie prosty w pomyśle, jak ten, który powstał, ale znacznie bardziej działający na wyobraźnię lekkością swoich metafor.
(...)
Ludwika w ogóle w końcu nie posłała swojego projektu na konkurs, bo organizatorzy dali zbyt mało czasu, by mogła poradzić sobie z warunkami, jakie trzeba było spełnić, a które wymagały wiedzy i umiejętności profesjonalnej pracowni architektonicznej. Dostanę informację, jak dokładnie wyglądały te warunki i zamieszczę ją tutaj".
Uzupełnienie tekstu:
Nadsyłanie projektów w I etapie miało odbyć się w terminie niecałych dwóch miesięcy, a w tym był taki punkt:
[projekt powinien zawierać]: „informację o szacunkowych kosztach realizacji pracy konkursowej, w tym tych związanych ze sporządzeniem szczegółowego opracowania pracy konkursowej oraz prac budowlano-montażowych, zagospodarowaniem otoczenia, wraz z infrastrukturą techniczną”. A w drugim etapie powinna powstać makieta przestrzenna w trwałym materiale z uwzględnieniem otoczenia co najmniej w odległości 20 m od pomnika".
Do udziału w konkursie były imienne zaproszenia i p. Ludwika dostała takie zaproszenie od Komitetu Organizacyjnego, podpisane osobiście przez Jarosława Kaczyńskiego…