#prawo-cytatu
#prawo-cytatu
Waldemar Żyszkiewicz Waldemar Żyszkiewicz
305
BLOG

Szczery ludożerca, czyli zagadka słowno-muzyczna

Waldemar Żyszkiewicz Waldemar Żyszkiewicz Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Ciekaw jestem, czy książkę zawierającą poniższy fragment ci nieco  samozwańczy, ale chyba nieźle grantowani aktywiści BLM Polska z Poznania i Warszawy plus Antifa Jaworzno plus (zł)Onet byliby także skłonni zaliczyć do literatury rasistowskiej.

Pewnie tak, ale chyba tylko do chwili, w której ktoś odkryłby tożsamość autora tej pozycji. No i wtedy, ani chybi, musiałoby się w Salonie24 zacząć naprawdę ostre granie. Nawet zobiektywizowany w swej subiektywności PJ by nie popuścił : )

JAKA TO MELODIA? RASISTOWSKA? REALLY?

(...) Aż tu raz na naradę przychodzi Murzyn taki czarny, jakiego jeszcze nie było. Tamci Murzyni byli ubrani zwyczajnie i mówili europejskimi językami; oni trochę mieszkali w Afryce, a trochę w Europie. A ten ani słowa nie mówił, żeby go można zrozumieć, ubrany był w muszle i prawie goły, a we włosach miał tyle różnych ozdób z kości, że trudno było uwierzyć, że taki ciężar może uradzić na głowie.

W państwie [...] był jeden bardzo stary profesor, który znał pięćdziesiąt różnych języków. Więc posłali po niego, żeby przetłumaczył, czego chce ten strasznie czarny Murzyn. Bo ci zwyczajni Murzyni też nie mogli go zrozumieć, a może nie chcieli tłumaczyć, żeby sobie nie psuć interesu.

Bo książę murzyński — tak, to był prawdziwy książę, powiedział: — Wielki jak drzewo baobab, potężny jak morze, szybki jak piorun i jasny jak słońce [...], przywożę ci przyjaźń mojego władcy, który oby żył 7000 lat i doczekał się stu tysięcy pra-pra-wnuków. Władca mój ma w swoich lasach więcej zwierząt dzikich, niż jest gwiazd na niebie i mrówek w mrowisku. Nasze lwy więcej zjadają ludzi w dzień, niż cały królewski dwór w miesiąc. A dwór królewski składa się z króla, jego dwustu żon i tysiąca dzieci, oby żyły 5000 lat bez jednego roku. Świetny [...], nie wierz tym oszustom, którzy mają lwy bez zębów, tygrysy bez pazurów, stare słonie i farbowane ptaki. Moje małpy są mądrzejsze od nich, a miłość mego króla dla [...] jest większa, niż ich głupota. Oni żądają od ciebie pieniędzy, mojemu królowi złoto niepotrzebne, bo w jego górach jest złota dosyć. On tylko chce, żebyś mu pozwolił przyjechać do siebie w gości na dwa tygodnie, bo jest bardzo ciekawy zwiedzić wasze kraje, a biali królowie nie chcą go przyjąć, bo mówią, że jest dziki, więc nie wypada się z nim przyjaźnić. Gdybyś, Maciusiu, pojechał do niego w gościnę, przekonałbyś się, że wszystko, co mówię, jest szczerą prawdą.

Kupcy dzikich zwierząt widzieli, że źle, więc powiedzieli: — Czy [...] wie, że to jest poseł z kraju ludożerców i nie radzimy [...] ani do nich jechać, ani ich tu zwozić. [...] poprosił profesora, żeby się zapytał, czy naprawdę ten król jest ludożercą: — O, jasny jak słońce [...]. Mówiłem, że lwy w naszych lasach więcej zjadają ludzi w jeden dzień, niż cały królewski dwór w miesiąc. Jedno ci tylko powiem, o, biały jak piasek [...], że ani ciebie, ani nikogo z twoich poddanych mój król by nie jadł. Mój król jest gościnny i wolałby pozjadać wszystkie dwieście swoich żon i tysiąc dzieci, oby żyły 5000 lat bez jednego roku, niż odgryźć jeden bodaj palec twojej ręki.

— Więc dobrze, jadę — powiedział [...]. A kupcy dzikich zwierząt zaraz wyjechali źli, że nie zrobili dobrego interesu. (...)

No, kto startuje?

Zobacz galerię zdjęć:

#prawo-cytatu
#prawo-cytatu #prawo-cytatu #prawo-cytatu

Nagroda czasopisma „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki za Rok 2015 Kategoria - Poezja

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura