Podcast Paragrafizm Podcast Paragrafizm
60
BLOG

Wybory Prezydenckie 2025 Jak to jest być Mężem Zaufania?

Podcast Paragrafizm Podcast Paragrafizm Polityka Obserwuj notkę 4
O istotności roli pracy męża zaufania - gdyż jak wiemy władzy trzeba patrzeć na ręce. Pamiętamy wszak powiedzenie, iż nie ważne jak ludzie głosują a ważne kto liczy głosy.

Wybory Prezydenckie 2025 Jak to jest być Mężem Zaufania?

No więc gdybyście chcieli Państwo zajrzeć za kulisy pracy Komisji Wyborczej i samego męża zaufania to zapraszam do lektury :

Może zacznijmy zatem od tego ile trwa ów proces wyborczy. Otóż w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 215 przy placu Pariser Platz 41 w Berlinie znalazłem się 18 Maja 2025 roku się około godziny wpół do siódmej. O godz. godzinie 7:00 otwarty został był lokal wyborczy dla głosujących. Wybory trwały do godziny 21:00. Potem miało miejsce liczenie głosów. I czekanie na nie wiadomo co ( potem będzie o tym mowa skąd takie określenie ) w kontekście oczekiwania na akceptację prac Komisji. Zakończyła się ta cała moja historia w roli Męża zaufania Komitetu Wyborczego dr Karola Nawrockiego po godzinie 5:00 rano, kiedy znalazłem się w domowych pieleszach. I gdzie snem sprawiedliwego starałem się wrócić do normalności. Co chyba dopiero po dwóch dniach się udało jak zauważyłem. Co istotne w odróżnieniu od innych członków Komisji nie otrzymuje Mąż Zaufania żadnego wynagrodzenia.

Może na początek kilka słów o tym, gdzie znajduje się sama Komisja. Otóż w Instytucie Pileckiego, który już sam w sobie jest bardzo ciekawym miejscem. Można powiedzieć iż to lokalizacja wprost prestiżowa i wymarzona do tego, by promować polski punkt widzenia. Ponieważ sama nazwa Instytutu biorąca swą nazwę od sławnego Rotmistrza wskazuje, iż mowa jest tutaj o trudnej polsko niemieckiej historii, więc ta lokalizacja kilkaset metrów od bramy brandenburskiej jest myślę jak najbardziej uzasadnioną decyzją i modelową wręcz inwestycją w budowę polskiej polityki historycznej, pokazywania jej oraz mówienia o faktach.

Tak więc każdy, kto będzie odwiedzał Berlin winien sobie zaplanować w swoim kalendarzu wycieczkowym odwiedzenie Instytutu Pileckiego. Z pewnością warto gdyż jest tam również stała wystawa. Oprócz tego znajdują się wystawy czasowe, jest również program zawierający wiele wydarzeń – ten dostępny na stronie samego Instytutu, który może być interesujący? Niektóre wydarzenia dostępne są również w formie online. To czy realizują one polski interes po przejęciu kierownictwa tego instytutu przez nową osobę to pytanie otwarte, ale jedna z pierwszych jej decyzji blokująca dyskusje o reparacjach od Niemiec nie wróży dobrze , podobnie jak wypowiedź podczas dyskusji przed I turą wyborów prezydenckich AD 2025 kiedy tenże sam człowiek mówi, iż z rozstrzygnięciami w sprawach polsko-niemieckich poczekać należy jeszcze dwa tygodnie czyli do II tury wyborów prezydenckich czyli do 1 czerwca. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie co to znaczy. Czy też co może oznaczać ? Tak więc jakby nie patrzeć jest miejsce jak najbardziej warte polecenia na mapie turystycznej Berlina, tym bardziej, że i tak wszyscy udają się do bramy brandenburskiej, potem może idą dalej do starego budynku Reichstagu gdzie maszerują do kopuły prowadzącej na dach tegoż ( może też zauważą teksty rosyjskich zdobywców z 1945 roku wydrapane na murze). Potem może idą zobaczyć nowoczesny budynek Bundestagu, Urzędu Kanclerskiego i stojący obok niego niesławny kamień „poświęcony” Polakom, który ma coś wynagrodzić, jak rozumiem prawie 6 milionom Polakom Polaków zamordowanych przez Niemców w drodze ludobójstwa. No właśnie tylko co ma im wynagrodzić? Ale na to pytanie znów już każdy musi sobie sam znaleźć odpowiedź. Niektórzy określają ten kamień jak splunięcie w twarz tym zamordowanym Polakom właśnie.

Wracając zaś do samej komisji wyborczej i przebiegu jej prac, to należy powiedzieć o pewnej scysji, która miała miejsce już na samym początku. Otóż. Państwo z Komisji nie chcieli uznać, tj. przewodnicząca tejże nie chciała uznać mojego upoważnienia do występowania w roli męża zaufania Komitetu wyborczego doktora Karola Nawrockiego. Po jak już wspomniałem, dłuższej scysji i próbie (w mojej ocenie znalezienia dziury w całym czyli zablokowania mojego udziału w pracach Komisji ) zdecydowałem by udać się do ambasady tj. do konsula, żeby wyjaśnić tą kwestię. Z ciekawostek ambasada znajduje się kilkaset metrów od lokalu wyborczego, w którym byłem więc nie trwało to długo. Ten moment wspominam , ponieważ to później pojawi się również w kontekście oceny prac samej komisji, czy też raczej osoby kontrolującej instytucji organizującej pracy komisji, czyli konsula. Po przybyciu do budynku ambasady spotkałem już naszych rodaków, którzy ustawiali się w kolejce do Komisji jeszcze przed jej otwarciem ( tu kolejki niejako nie da się uniknąć z racji na to, że Ambasada to terytorium innego państwa no i rzecz jasna jest tam kontrola SOP co trwa ). Mimo że lokal jeszcze nie był otwarty i poprosiłem rozmowę z konsulem, zszedł jakiś pan otworzyły się drzwi i rozmowa była na początku nieprzyjemna.

Natomiast po chwili zszedł wicekonsul jak się przedstawił, którego poprosiłem , żeby wyjaśnił tą kwestię, ponieważ są poinformowani o tym iż jest ktoś kto reprezentuje jakiś Komitet Wyborczy, więc bardzo proszę, żeby doprowadził do tego, iżby moja osoba została uznana jako upoważniona do przebywania w komisji lokalu komisji wyborczej przez okres jej pracy. No i to się w końcu udało. Oczywiście ta scysja z samego początku miała wpływ na relacje. Pomiędzy mną a członkami komisji, zwłaszcza przewodniczącą i wiceprzewodniczącym.

Jedno co zaś rzuca się w oczy w pracach Komisji to widoczne braki w szkoleniu dla członków Komisj , co dało o sobie znać po zamknięciu urny czy też przy sporach, czy ktoś może lub nie może być w Mężem zaufania, a nawet narzucenie tego co ma robić taki człowiek – który wszak przypatruje się prawidłowości pracy tejże.

Rozumiałbym pewne niedociągnięcia gdyby wybory odbywały się po raz pierwszy i gdyby członkowie Komisji byli nimi po raz pierwszy. Ale to nie jest ten przypadek. Dlaczego ? Lokal zamknięty został o 21:00, potem zaklejono wrzut do urny ( w innych miejscach ta byłą zaplombowana – ale i to nie obyło się be zgrzytów, gdyż pierwotnie dostarczone zamknięcia po prostu nie pasowały ) a głosy policzono po 22:47.

PKW winna dostarczyć jakichś graficzny Matrix – który po prostu nie pozostawiałby wątpliwości w chwili również po zamknięciu ( zwłaszcza ) lokalu wyborczego co do kolejnych kroków postępowania.

Do tego czasu Komisja przedzierała się przez „manual” z PKW . W międzyczasie okazało się, że jeden głos okazał się być nieważny gdyż ktoś postawił „ptaszka” zamiast „krzyżyka”. Tak więc proszę zakreślać zgodnie z instrukcją, która również winna być umieszczona dodatkowo w kabinie na pulpicie. Szkoda utracić siły swojego głosu.

Jedną rzeczą, która wzbudziła również zdziwienie Komisji był telefon od Konsul w Berlinie, która pytała czy Dokumenty w tym karty do głosowania nie mogą być dostarczone następnego dnia do Ambasady i przechowane w pomieszczeniach Komisji ? . Co nie ma uzasadnienia gdyż Ambasada jest jak już pisałem kilkaset metrów dalej.

Polecam wszystkim głosowanie w Instytucie Pileckiego z racji na brak kolejki , chyba że ktoś chce zobaczyć jak wygląda ambasada Polska.

Co do rozkładu głosów to należy mieć świadomość tego, iż jest to Berlin – tu głosuje się w określony sposób. Zwycięzcą był obecny Prezydent Warszawy, który uzyskał ponad 713 głosów Pani Biejat 191, a Pan Zanberg 190. Dr Karol Nawrocki zaś 122 głosy – co pokazuje, kto osiągnie najlepszy wynik w stolicy Niemiec. Choć wszystko jest otwarte.

Czy ma znaczenie pojawienie się męża zaufanie ma znaczenie dla prac Komisji ? Zdecydowanie. Władzy, która organizuje wybory właśnie należy patrzeć na ręce. Choćby w pracach tej Komisji gdzie pojawił się wątek przechowania kart wyborczych w pomieszczeniach Komisji do następnego dnia. Skąd takie pytanie Konsul w Berlinie ? .

Dlatego będę pełnił tę funkcję tj. Męża Zaufania Komitety Wyborczego dr Karola Nawrockiego również 1 czerwca 2025, podczas II tury wyborów Prezydenckich .

Państwa zaś zapraszam do oddania głosu na swojego kandydata.


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka