Animela Animela
321
BLOG

Wirus w koronie, czyli: profesor może o każdej porze ...

Animela Animela Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Przymus noszenia masek (nie tylko w miejscach publicznych - kiedyś również w prywatnych samochodach!) został wprowadzony rok temu. Na początku chodziło o osłanianie nosa i ust czymkolwiek: maską, przyłbicą, kawałkiem odzieży (owszem, tak stanowiło odpowiednie rozporządzenie!). I chociaż mądrzy ludzie od razu uprzedzali, że maski przed niczym nie chronią, a wręcz mogą być przyczyną poważnych schorzeń, lumpenprofesora skupiona wokół czynników rządzących była nieubłagana. I co się okazała? Od niedawna przyłbice są całkowicie zakazane jako nieskuteczne, zaleca się używać masek profesjonanych, a po ciszu, po wielkiemu ciszu, zdjęto obowiązek maskowy z niektórych kategorii chorych. Co z tego? Po roku tresury "DDM" niewiele osób odważy się pójść między ludzi z odkrytą twarzą, bo mogłoby się to skończyć linczem ze strony niedouczonej czerni.

Czy pamiętają Państwo histeryczny wywiad (na pograniczu histerii) profesora, który w mediach uchodzi za specjalistę od chorób wirusowych i szczepień? Otóż jakiś czas temu pan ów zachwycał się szczepionką Pfizer, która jest jak Mercedes wśród szczepionek (kolega pana profesora rzucił przykład innego koncernu samochodowego, ale nazwa mi umknęła, bo się nie znam na samochodach. Życie lubi dawać klaunom nauczkę, więc dziś z kolei ukazał się wywiad z prof. Janem Wysocki, który leciutko się podśmiewa z egzaltacji panprofesorskiej - jego zdaniem szczepionka z wbudowanym mRNA ma zalety (niewysoki koszt i duża łatwość produkcji), ale również wady, do których zalicza konieczność przechowywania w bardzo niskich temperaturach. Również co do skuteczności tego Mercedesa profesor jest powściągliwy: uważa, że wszelki zapewnienia typu "70%" czy "95%" to, w obliczu nieznajomości metodologii, wyłącznie żonglowanie liczbami. Na koniec prof. Wysocki konkluduje: wady i zalety nowej technologii w szczepionce będzie można ocenić najwcześniej za 10 lat.

Taki to ten Mercedes ...

Przyznaję jednak, że najbardziej mnie rozwaliła wczorajsza informacja z Izraela, gdzie producent, Pfizer-BioNTech, wespół w zespół ze specjalistami z ichniego MSZ, oznajmili, że ich szczepionka jest w wysokim stopniu skuteczna również w stosunku do kowida bezobjawowego. No, proszę Państwa - w obliczu tego niusa, iście wstrząsającego, informuję, iż odkryłam szczepionkę przeciwko rakowi bezobjawowemu.

Skuteczna w 100%, sprawdzone na wielkiej liczbie osób, przysięgam!

Czekam na propozycje od koncernów (byle tylko mi nie ukradli pomysłu ...)!


Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości